Rak szyjki macicy. Prof. Bidziński: szczepienia HPV powinny być w 100 proc. bezpłatne i obowiązkowe
Poniedziałek jest pierwszym dniem Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Raka Szyjki Macicy, który potrwa do 23 stycznia. Jak możemy zapobiec rozwojowi choroby, z powodu której umiera rocznie 2 tys. Polek?

- Od 17 do 23 stycznia trwa Europejski Tydzień Profilaktyki Raka Szyjki Macicy. Z powodu tego nowotworu umiera rocznie ponad 2 tys. Polek
- Wcześnie wykryty rak szyjki macicy jest wyleczalny w 99,9 proc. przypadków, natomiast nieleczony od początku i rozpoznany dopiero w stopniu zaawansowanym z reguły prowadzi do śmierci
- Profilaktykę pierwotną tego nowotworu stanowią szczepienia przeciwko HPV. Od listopada 2021 r. jedna ze szczepionek jest refundowana w 50 proc. także w Polsce
- Szczepienia przeciwko ludzkiemu wirusowi brodawczaka powinny być całkowicie bezpłatne i w przyszłości obowiązkowe - ocenia prof. Mariusz Bidziński
W dniach 17-23 stycznia br. trwają obchody Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Raka Szyjki Macicy. Na świecie każdego roku nowotwór ten zabija ponad 300 tys. kobiet, w tym ok. 2 tys. Polek.
Z powodu raka szyjki macicy umiera co roku ponad 2 tys. kobiet
W Polsce rak szyjki macicy jest nowotworem szóstym pod względem częstości występowania i stanowi ponad 10 proc. nowotworów u kobiet. Według statystyk Information Centre on HPV and Cancer w 2020 roku na raka szyjki macicy zachorowały 3 862 Polki, a zmarło 2 137. W Europie rak szyjki macicy zajmuje 9. miejsce na liście najczęstszych nowotworów.
Ryzyko zachorowania jest proporcjonalne do wieku pacjentek. Ponad połowę chorych stanowią kobiety w wieku 45-65 lat. Jednak rak szyjki macicy w postaci nieinwazyjnej może rozwijać się latami - średni wiek chorych z rakiem nieinwazyjnym jest o kilka, a nawet kilkanaście lat niższy niż w przypadku raka inwazyjnego. Odpowiednio wcześnie wykryty, nowotwór ten jest wyleczalny w 99,9 proc. przypadków, natomiast nieleczony od początku i rozpoznany dopiero w stopniu zaawansowanym z reguły prowadzi do śmierci.
Cytologia. Z programu badań przesiewowych korzysta mniej niż 20 proc. uprawnionych
Rak szyjki macicy, jak niewiele innych nowotworów, daje się wykryć, zanim zacznie zagrażać życiu - zdiagnozować można już zmiany przedrakowe. Służy temu proste, niedrogie badanie cytologiczne, które powinna regularnie wykonywać każda dorosła kobieta. W Polsce od lat realizowany jest powszechny program cytologicznych badań przesiewowych, do którego łatwy dostęp ma każda Polka w wieku 25-59 lat. Nie jest potrzebne żadne skierowanie, by wykonać badanie.
Niestety, zainteresowanie tym rodzajem profilaktyki jest znikome: według szacunków NFZ z programu korzysta mniej niż 20 proc. uprawnionych kobiet, a w okresie pandemii jeszcze mniej. Tymczasem, jak podkreślają onkolodzy, rozpoznawane obecnie nowotwory są znacznie bardziej zaawansowane niż przed pandemią, co radykalnie zmniejsza szanse wyleczenia.
HPV przenosi się głównie drogą płciową. Ale nie tylko
Od kilkunastu lat istnieje także możliwość profilaktyki pierwotnej, czyli szczepienia przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego - HPV (ang. Human Papillomavirus).
To właśnie przewlekłe zakażenie tym wirusem jest przyczyną prawie wszystkich zachorowań na raka szyjki macicy. Zakażenie HPV jest też jedną z najczęstszych chorób przenoszonych drogą płciową, a ponad połowa aktywnej seksualnie populacji jest co najmniej raz w życiu narażona na ryzyko infekcji. I choć HPV przenosi się głównie drogą płciową, nie jest to jedyny sposób transmisji wirusa. Źródłem zakażenia może być także bezpośredni kontakt ze śliną lub krwią osoby zakażonej.
Wirus brodawczaka ludzkiego występuje w ponad 100 typach o mniejszym lub większym działaniu kancerogennym, wywołującym nie tylko raka szyjki macicy, ale także m.in. raka odbytu, pochwy, penisa, gardła, krtani, czy jamy ustnej. Następstwem zakażenia „łagodniejszym” typem wirusa są m.in. brodawki płciowe, zlokalizowane w okolicach miejsc intymnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Za rozwój raka szyjki macicy odpowiadają natomiast głównie wirusy typu 16 i 18.
Dymisja ministra zdrowia? Rzecznik PiS: humbug medialny
Szczepionki przeciwko HPV. Na świecie podano już ponad 270 mln dawek
Szczepionki przeciwko HPV zawierają wirusopodobne cząstki otrzymane drogą rekombinacji genetycznej. Na rynku dostępne są trzy preparaty: szczepionka 2-walentana, 4-walentna i 9-walentna. Wszystkie chronią przed najbardziej onkogennymi typami wirusa, czyli 16 i 18, a także przed zmianami przednowotworowymi i nowotworami narządów płciowych (szyjki macicy, sromu, pochwy) i odbytu oraz brodawkami narządów płciowych. Zalecane są dziewczętom i młodym kobietom, a także chłopcom i młodym mężczyznom.
Szczepionki te są skuteczne, bezpieczne i dobrze tolerowane, dlatego na całym świecie podano dotąd już ponad 270 mln dawek. Polska do końca października 2021 r. była jednym z nielicznych krajów, które nie zdecydowały się na powszechne szczepienie nastolatków przeciwko HPV lub przynajmniej na częściową jego refundację. Tylko niektóre samorządy lokalne finansowały akcje szczepień dziewcząt, czasem też chłopców.
Szczepionka przeciwko HPV refundowana także w Polsce
1 listopada 2021 r. dołączyliśmy do ponad 100 krajów, które prowadzą szczepienia przeciw HPV. Preparat przeciw ludzkiemu wirusowi brodawczaka typu 16 i 18 o nazwie Cervarix znalazł się na liście leków refundowanych. Refundacja obejmuje wszystkie zarejestrowane wskazania, tj.:
- u osób od ukończenia 9. roku życia do profilaktyki zmian przednowotworowych narządów płciowych i odbytu (szyjki macicy, sromu, pochwy i odbytu)
- oraz raka szyjki macicy i raka odbytu związanych przyczynowo z określonymi onkogennymi typami wirusa brodawczaka ludzkiego (HPV).
Zgodnie z rekomendacją Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, z uwagi na małą popularność szczepień w Polsce rozpoczęto program szczepień przeciwko HPV od częściowej refundacji, a dopiero kolejnym krokiem ma być wdrożenie programu populacyjnego dla określonej grupy wiekowej. Na razie wszyscy zainteresowani mogą kupić szczepionkę z 50-procentową odpłatnością.
Osobom w wieku od 9 do 14 lat włącznie (do 15. urodzin) zalecane jest podanie 2 dawek w odstępie od 5 do 13 miesięcy. U osób w wieku 15 lat i powyżej zalecane są trzy dawki podawane w odstępie 0, 1 i 6 miesięcy.
"Do 2028 r. powinniśmy zaszczepić 60 proc. populacji dziewcząt i chłopców"
Jednym z priorytetów Komisji Europejskiej jest zaszczepienie przeciw ludzkiemu wirusowi brodawczaka aż 90 proc. docelowej populacji dziewcząt i znaczne zwiększenie odsetka zaszczepionych chłopców do 2030 r.
- Jestem sceptyczny, co do tego, że uda nam się to uda. Jednak działania w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej na lata 2020 - 2030 zakładają, że do 2028 r. zaszczepimy przynajmniej 60 proc. populacji zarówno dziewcząt, jak i chłopców - podkreśla konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej prof. Mariusz Bidziński, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP.
W jego opinii zaszczepienie przeciw HPV 60 proc. docelowej populacji dziewcząt i chłopców do 2028 r. jest w Polsce możliwe.
Pomogą środki z Funduszu Medycznego?
Według specjalisty bardzo pomocne w osiągnięciu tego celu byłoby uzyskanie pieniędzy z Funduszu Medycznego, którego budżet wynosi 2 mld zł, na bezpłatne zaszczepienie przeciw HPV minimum dwóch roczników dziewczynek i chłopców.
- Obecnie są na to duże szanse - zaznacza konsultant krajowy. Podczas posiedzenia senackiej Komisji Zdrowia, które odbyło się 10 grudnia 2021 r. wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski zapowiedział, że część pieniędzy z Funduszu Medycznego zostanie przeznaczona na sfinansowanie szczepień przeciwko HPV.
"Szczepienia powinny być całkowicie bezpłatne i obowiązkowe"
Zdaniem prof. Bidzińskiego szanse na sukces w eliminacji nowotworów zależnych od HPV w Polsce byłyby jeszcze większe, gdyby szczepienia przeciw ludzkiemu wirusowi brodawczaka były całkowicie bezpłatne i w przyszłości obowiązkowe.
- Jest to bardzo istotne, ponieważ niektóre rodziny żyją na skraju ubóstwa i na pewno ze szczepień wypadnie cała grupa młodzieży, której nie będzie stać na kupienie preparatu - ocenia specjalista.
- Jestem zdania, że powinny za to odpowiadać lokalne stacje sanitarno-epidemiologiczne, które dysponują dużym sztabem ludzi we wszystkich powiatach i odpowiadają za szczepienia obowiązkowe - podkreśla prof. Bidziński.
Efekty szczepień. To przykład z Anglii
W krajach prowadzących profilaktykę pierwotną przeciwko HPV szczepienia dają znakomite efekty: ryzyko infekcji HPV spada w bardzo znaczącym stopniu. 3 listopada 2021 r. czasopismo „The Lancet” opublikowało wyniki badań prowadzonych w Anglii. Refundowane szczepienie przeciw HPV oferuje się tam dziewczętom już od 2008 r., a od dwóch lat szczepionka jest także oferowana młodym chłopcom.
Analizy dowiodły, że szczepienie w pierwszych kohortach dziewcząt włączonych do programu zmniejszyło występowanie raka szyjki macicy w tej grupie o 87 proc., w ogromnym stopniu zapobiegło też stanom przedrakowym. Oszacowano, że program szczepień przeciw HPV zapobiegł w populacji dzisiejszych 20-latek ok. 450 nowotworom i 17 200 stanom przedrakowym. Z każdym rokiem te liczby będą większe, bo wraz z wiekiem tej grupy zwiększałoby się ryzyko zachorowania.
Zdaniem WHO, dzięki kompleksowej profilaktyce, zwłaszcza pierwotnej, czyli szczepieniu przeciw HPV, badaniom przesiewowym i leczeniu, raka szyjki macicy można wyeliminować z problemów zdrowia publicznego już w ciągu jednego pokolenia.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (1)