Prof. Krzysztof Składowski, konsultant krajowy w dziedzinie radioterapii onkologicznej, dyrektor Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie - Państwowego Instytutu Badawczego Oddział w Gliwicach, pytany o obecne kierunki i priorytety wdrażania Narodowej Strategii Onkologicznej przyznał, że "oczywiście mamy w tym obszarze opóźnienia" wynikające m.in. z szeregu nieścisłości biurokratycznych, ale sytuacja epidemiczna jest tak dynamiczna, że każda dzisiejsza recepta czy porada związana z NSO może za kilka dni się zdezaktualizować.

- Przede wszystkim powinniśmy przetrwać trudny okres, który się niedawno rozpoczął. Coraz więcej zachorowań, które odnotowujemy wśród naszego personelu i hospitalizowanych pacjentów w Narodowym Instytucie Onkologii sprawia, że w tej chwili walczymy o "funkcjonowanie i działanie podstawowe" - podkreślił profesor. 

- Bardzo się boję sytuacji, kiedy nie będę miał z kim pracować. I mam tu na myśli nie tylko personel lekarski czy pielęgniarski, ale również pomocniczy. Boję się też braku pieniędzy na zakup leków, środków zabezpieczających - dodał. 

Konsultant krajowy w dziedzinie radioterapii onkologicznej stwierdził, że pacjentów onkologicznych "wcale aż tak mało nie jest", ponadto dochodzą w ich leczeniu nowe problemy. - Muszą być przetestowani na obecność koronawirusa. Jeżeli wymaz pobieramy w przeddzień przyjęcia, gdzie się ma pacjent podziać w ciągu jednej doby, czekając na wynik? - pytał prof. Składowski.

Skonstatował, że NSO jest bardzo potrzebna, ale "szkoda, ze nie zdążyliśmy więcej z niej wprowadzić przed atakiem wirusa".

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• EPIDEMIA
• PACJENCI ONKOLOGICZNI
• KRZYSZTOF SKŁADOWSKI
• NARODOWA STRATEGIA ONKOLOGICZNA
• XVI FORUM RYNKU ZDROWIA