PPOZ krytykuje onkologiczny spot resortu zdrowia
Z zaskoczeniem i dezaprobatą odbieramy szeroko reklamowany spot Ministerstwa Zdrowia dotyczący pakietu onkologicznego skierowanego do polskich pacjentów - napisali w czwartek (4 grudnia) w liście do Bartosza Arłukowicza przedstawiciele Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia (PPOZ).

Krytykują resort zdrowia za to, że "po raz kolejny nie zaleca profilaktyki i promocji zdrowia oraz zdrowego stylu życia, natomiast promuje tylko medycynę naprawczą, subiektywnie pojmowaną przez pacjenta".
Jako dowód PPOZ zwraca uwagę, że w spocie pacjent nie zgłasza się z niepokojącymi objawami do swojego lekarza rodzinnego, lecz po skierowania i badania, co - jak napisano - rujnuje fundamentalne zasady medycyny.
"W tej sytuacji kierujemy do Pana pytanie, jaką rolę tym razem resort zdrowia przewidział dla lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej? Czy mają oni być biurem podawczym skierowań i zielonych kart?" - stawia retoryczne pytania podpisana pod listem Bożena Janicka, prezes PPOZ.
- Od lat tłumaczymy, że my diagnozujemy i leczymy. Skierowanie na badania wystawiamy tylko w prowadzonym przez nas leczeniu, a do poradni specjalistycznej wystawiamy skierowanie dopiero po wyczerpaniu możliwości leczniczych i diagnostycznych w POZ - komentuje przekaz zawarty w telewizyjnym spocie Bożenia Janicka.
Dodaje, że spot resortu zdrowia, w którym zaleca się pacjentowi zgłaszanie się do lekarza rodzinnego po skierowanie na badania diagnostyczne i po zieloną kartę jest dla lekarzy rodzinnych wielkim zaskoczeniem.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)