• Niedożywienie dla pacjenta onkologicznego oznacza przede wszystkim krótsze życie, jego gorszą jakość i zwiększoną częstość wszelkich możliwych powikłań
• Jako onkolodzy kliniczni, nie wyobrażamy sobie, żeby żywienie kliniczne nie było częścią procesu terapeutycznego, tak samo, jak na przykład leczenie bólu. To byłoby nieetyczne – podkreśla dr Aleksandra Kapała
• 20 proc. chorych na chorobę nowotworową umiera z głodu, a nie z powodu raka — co piąty pacjent umiera nie z przyczyn progresji choroby nowotworowej, tylko w wyniku niedożywienia

Niedożywienie dotyczy 70-80 proc. pacjentów chorujących na nowotwory przewodu pokarmowego

Jak przekonuje dr n. med. Aleksandra Kapała, kierownik Kliniki Diagnostyki Onkologicznej, Kardioonkologii i Medycyny Paliatywnej oraz kierownik Działu Żywienia Klinicznego Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, niedożywienie jest problemem, który niezwykle wikła losy pacjenta chorego na raka. W chorobie nowotworowej bardzo często zależy to od rozpoznania.

- U pacjentów chorujących na nowotwory górnego odcinka przewodu pokarmowego, takie jak przełyk, żołądek, trzustka, jelito cienkie, niedożywienie rozwija się aż w 70- 80 procentach przypadków. Podobnie wygląda to biorąc pod uwagę pacjentów z nowotworami narządów głowy i szyi. W praktyce oznacza to, że nawet jeśli chory na starcie nie jest niedożywiony, to niedożywiony będzie w trakcie leczenia onkologicznego – mówi dr Kapała.

Jak podkreśla, niedożywienie dla pacjenta onkologicznego oznacza przede wszystkim krótsze życie, gorszą jego jakość i zwiększoną częstość wszelkich możliwych powikłań, szczególnie infekcyjnych, a także powikłań leczenia chirurgicznego.

- Stosowanie leczenia żywieniowego powinno stanowić nieodłączną część kompleksowego postępowania przeciw nowotworom. Jako onkolodzy kliniczni nie wyobrażamy sobie, żeby żywienie kliniczne nie było częścią procesu terapeutycznego, tak samo, jak na przykład leczenie bólu. To byłoby nieetyczne – podkreśla specjalistka.

Nie ma leczenia bez żywienia

Specjalistka podkreśla, że 20 proc. chorych na chorobę nowotworową umiera z powodu głodu, a nie z powodu raka. Co piąty pacjent umiera nie w wyniku progresji choroby nowotworowej, tylko poprzez niedożywienie. Żywienie kliniczne nie tylko wpływa na poprawę jakości życia czy zgłaszanych przez chorego objawów, takich jak nudności, biegunki, zaparcia, przeróżne problemy z przewodem pokarmowym, ale również zmniejsza powikłania po chemioterapii, radioterapii, a także leczeniu chirurgicznym

- Mamy dowody naukowe na to, że leczenie żywieniowe pacjenta z chorobą nowotworową wydłuża jego życie. Najwyższe wskaźniki w tym zakresie uzyskujemy dla nowotworów górnego odcinka przewodu pokarmowego. Tam niezależnie od prowadzonego leczenia onkologicznego, notujemy wydłużenie przeżyć o około 4 miesiące – podkreśla dr Kapała.

Dodaje, że Światowy Dzień Walki z Rakiem, obchodzony 4 lutego, jest też okazją do podnoszenia świadomości dotyczącej leczenia żywienia u osób chorych na nowotwory.

- Nie ma leczenia bez żywienia. To jest taki nasz postulat – mówi dr Kapała i dodaje, że istnieje na ten temat wiele fachowych opracowań i publikacji.

Na przykład, na stronie internetowej www.żywieniemaznaczenie.pl, umieszczony został multimedialny podręcznik w odcinkach, dotyczący żywienia klinicznego w poszczególnych rodzajach chorób nowotworowych.

,,

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• ONKOLOGIA
• NOWOTWORY
• ŻYWIENIE KLINICZNE
• LECZENIE NOWOTWORÓW