Eksperci: pakiet onkologiczny musi zostać wdrożony
Pakiet onkologiczny musi zostać wdrożony. Może być modyfikowany, to jest nieuniknione, ale nie można od tego odstąpić - powiedział w poniedziałek (5 stycznia) na konferencji prasowej w MZ konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej prof. Maciej Krzakowski.

Krzakowski przypomniał, że w Polsce rokowania w przypadku nowotworów są średnio o 10 pkt. proc. gorsze niż w krajach Europy Zachodniej, co spowodowane jest głównie dwiema przyczynami - dłużej trwającym rozpoznaniem oraz jakością postępowania.
- Pakiet onkologiczny zapewnia możliwość poprawy właśnie w tych obszarach, bo nie chodzi tu tylko o przyspieszenie diagnostyki, ale wprowadzenie dyscypliny w podejmowaniu decyzji po to, aby wspomniane decyzje były rzeczywiście podejmowane w kierunku leczenia skojarzonego - zaznaczył.
Jak ocenił, w środowisku onkologów nie ma osób, które nie widziałyby potrzeby wprowadzenia zmian w obecnie funkcjonującym systemie.
Dyrektor ds. medycznych Centrum Onkologii w Warszawie Beata Jagielska zapewniła, że po 1 stycznia, kiedy pakiet wszedł w życie, Centrum pracuje normalnie. - Wystawiliśmy ok. 50 Kart Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego. Pacjenci się zgłaszają, realizowane są tryby diagnostyczne - powiedziała.
Jak dodała, Centrum współpracuje z wieloma szpitalami z województwa mazowieckiego i żaden z nich nie zgłasza problemów. - Jesteśmy już po rozmowach technicznych, które dają nam informację, w jaki sposób będziemy realizować założenia pakietu. Żaden z ośrodków nie informował o jakichkolwiek perturbacjach - powiedziała.
Konsultant krajowa w dziedzinie pediatrii Teresa Jackowska podkreśliła z kolei, że lekarze pracujący w POZ skarżyli się na zbyt małą liczbę badań, które dotychczas można było wykonywać w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. - Wzrost liczby tych badań jest w zasadzie postulatem także Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego - podkreśliła.
Jak dodała, 70 proc. dzieci przyjętych do szpitala tylko w ten weekend nie wymagało hospitalizacji. - Być może gdyby takie badania były możliwe w rejonie, nie musiałyby trafić do oddziałów pediatrycznych - wskazała.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)