Diagnostyka i leczenie nowotworów kobiecych - rekomendacje ekspertów
O najważniejszych wyzwaniach dotyczących diagnozowania i leczenia nowotworów kobiecych w Polsce rozmawialiśmy podczas debaty online Rynku Zdrowia w gronie znakomitych specjalistów.

Debata pt. "Nowotwory kobiece w dobie COVID-19" z udziałem wybitnych polskich onkologów (transmitowana 26 kwietnia br. w portalu rynekzdrowia.pl) koncentrowała się wokół takich zagadnień, jak, m.in.: priorytety w obszarze ginekologii onkologicznej w dobie pandemii; dostępność nowoczesnej diagnostyki i terapii w wybranych nowotworach kobiecych (rak jajnika, szyjki macicy oraz trzonu macicy); znaczenie programów przesiewowych.
Zobacz także:
- "Nowotwory kobiece w dobie COVID-19" - retransmisja debaty
- Relacje z debaty "Nowotwory kobiece w dobie COVID-19"
Poniżej publikujemy ważniejsze rekomendacje oraz wnioski z debaty formułowane przez jej uczestników.
Dr hab. Joanna Didkowska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Prewencji Nowotworów i Krajowego Rejestru Nowotworów w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie
- Podstawą oceny jakości diagnostyki i leczenia, m.in. w onkologii, są odpowiednio tworzone rejestry. Powinny to być tzw. rejestry narządowe, osobno obejmujące poszczególne typy nowotworów. Rejestry te muszą mieć podstawę prawną. Na razie więc pokonujemy legislacyjną drogę przez mękę.
- Musimy, m.in. wskazać nie tylko źródła finansowania wdrożenia i prowadzenia rejestrów, ale też wszystkie podmioty zajmujące się leczeniem danego nowotworu. Przy obecnym znacznym stopniu ich rozproszenia, jest to zadanie bardzo trudne.
- Uważam, że badania przesiewowe dotyczące, między innymi nowotworów kobiecych powinny być włączone do zakresu medycyny pracy. Pracodawca ma prawo zadbać o to, żeby pracownik był zdrowy.
- W przypadku raka szyjki macicy konieczne jest położeniu kresu chaosowi informacyjnemu i jasne określenie zaleceń dotyczących częstotliwości wykonywania badań cytologicznych.
***
Prof. Mariusz Bidziński, konsultant krajowy w dziedzinie ginekologii onkologicznej, kierownik Kliniki Ginekologii w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie
- Kilkanaście lat temu Polska włączyła się w swoisty system bałaganu w onkologii. Mam na myśli działania rozpraszające zasoby w tej dziedzinie medycyny w naszym kraju. Wbrew opiniom liderów polskiej onkologii - narodowy płatnik świadczeń doszedł do wniosku, że skuteczne leczenie onkologiczne można realizować w dużej liczbie placówek. Podam przykład raka jajnika. To choroba niezwykle trudna, wymagająca, między innymi doświadczonej kadry medycznej oraz świetne zorganizowanego systemu opieki. Tymczasem w województwie mazowieckim procedury związane z terapią raka jajnika realizuje aż 27 szpitali.
- Musimy tworzyć w Polsce kompleksowe rejestry obejmujące poszczególne choroby nowotworowe lub ich grupy. Takie rejestry są już budowane, jednak szereg przeszkód administracyjnych, technicznych i prawnych wciąż przysparza problemy utrudniające wdrożenie tych rejestrów w oczekiwanej formie. Mam nadzieję, że te problemy zostaną wkrótce rozwiązane, m.in. dzięki coraz szerszemu wprowadzaniu systemów informatycznych.
- Na rozwiązanie czekają też coraz większe problemy dotyczące braku kadr, szczególnie w obszarze diagnostyki onkologicznej, w tym diagnostyki patomorfologicznej. Badania histopatologiczne, niestety, nie są dobrze finansowane i wymagają odrębnych wycen.
***
Prof. Maciej Krzakowski, konsultant krajowy w dziedzinie onkologii klinicznej, kierownik Kliniki Nowotworów Płuca i Klatki Piersiowej w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie
- W Skandynawii zgłaszalność na badania profilaktyczne w kierunku wykrywania raka szyjki macicy sięga 70-80 proc. W Polsce, przed epidemią, ten wskaźnik wynosił tylko 30 proc., a teraz jest znacznie niższy (ok. 16 proc. - red.). Wróćmy przynajmniej do tych 30 procent, a potem postarajmy się, aby odsetek badających się pań był coraz wyższy.
- Nowotwory w czasie epidemii oczywiście nie zniknęły, ale będą do nas trafiały w późniejszym stadium. Zaczynamy już otrząsać się ze problemów związanych ze skutkami epidemii, wypracowaliśmy też w onkologii zasady racjonalnego postępowania w tych wyjątkowych warunkach. Teraz najważniejsze jest skuteczne przekonywanie ludzi do tego, że zgłaszanie się na badania profilaktyczne jest bezpieczne.
- Środowisko onkologów powinno aktywniej uczestniczyć z podnoszeniu świadomości społecznej dotyczącej profilaktyki chorób nowotworowych.
- Musimy też zmierzyć się z problemem dotyczącym zwiększonej liczby zaawansowanych nowotworów. Jednak najlepszym sposobem walki ze skutkami pandemii w onkologii jest bardzo ścisłe przestrzeganie wytycznych postępowania diagnostyczno-terapeutycznego.
- Bardzo ważnym zadaniem jest takie prowadzanie pacjentek, by umożliwiać im powrót m.in. do aktywności zawodowej. Istotną rolę w tym zakresie powinna odgrywać rehabilitacja onkologiczna.
***
Prof. Paweł Blecharz, kierownik Kliniki Ginekologii Onkologicznej w krakowskim Oddziale Narodowego Instytutu Onkologii
- Aż 80 proc. pacjentek z rakiem jajnika operowanych jest w Polsce na oddziałach nieonkologicznych. Większość kobiet z rakiem jajnika w naszym kraju trafia do szpitali, w których brakuje infrastruktury w zakresie diagnostyki genetycznej.
- Tylko ok. 30 proc. chorych z miało w Polsce wykonane badania w kierunku mutacji w genach BRCA 1/2, drastycznie podnoszącej ryzyko raka jajnika. To część problemów w ginekologii onkologicznej, które czekają na rozwiązanie.
- Rejestry medyczne powinny stać się jednym z ważniejszych narzędzi pracy poszczególnych ośrodków prowadzących leczenie onkologiczne.
- Nie widzę żadnego powodu, aby nie uzależniać, na przykład wysokości składki zdrowotnej lub wydania zaświadczenia o zdolności do pracy od przystąpienia dobrze udokumentowanych i jednoznacznie rekomendowanych badań profilaktycznych czy diagnostycznych.
***
Prof. Radosław Mądry, kierownik Oddziału Ginekologii Onkologicznej w Szpitalu Przemienienia Pańskiego w Poznaniu, przewodniczący Polskiej Grupy ds. Raka Jajnika Polskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej.
- Powinniśmy w rozsądny sposób scentralizować działania terapeutyczne, m.in. w obszarze nowotworów kobiecych, aby zapewnić im możliwie jak najwyższy poziom.
- Nikt nie ma wątpliwości co do tego, że przeszczepień serca nie przeprowadza się w każdym szpitalu. Również zaawansowana chirurgia onkologiczna powinna być ograniczona do środków, które rokują szanse na właściwe przeprowadzenie tych procedur.
- Potrzebujemy w onkologii kompleksowego leczenia, co nie oznacza, że musi być realizowane pod jednym dachem. Aby jednak działać efektywnie, konieczna jest ścisła współpraca wszystkich ośrodków medycznych prowadzących diagnostykę i leczenie nowotworów.
- Placówki medyczne zajmujące się leczeniem onkologicznym w Polsce nie pokazują swoich wyników terapii. Tę kwestę również należałby formalnie uregulować, aby możliwe było udostępnianie wyniki leczenia w różnych aspektach. Dzięki temu pacjenci będą mogli wybierać ośrodek na podstawie jego wiarygodnych, miarodajnych efektów terapii.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)