Za mało pacjentów otrzymuje zalecenia rehabilitacji kardiologicznej. Eksperci: to błąd w sztuce

Mimo że choroby układu krążenia są najczęstszą przyczyną zgonów w Polsce i co roku zabijają ponad 90 tys. osób, wciąż brakuje wiedzy zarówno na temat profilaktyki chorób serca. Z pojęciem rehabilitacji kardiologicznej nigdy nie zetknęło się aż 2/3 badanych, a 92 proc. nigdy nie otrzymało zaleceń z tego zakresu.
- Z najnowszego raportu pt. „Co Polacy wiedzą o kardioprotekcji i rehabilitacji kardiologicznej?” wynika, że z pojęciem rehabilitacji kardiologicznej nigdy nie zetknęło się aż 2/3 badanych
- 92 proc. ankietowanych nigdy nie otrzymało zaleceń z tego zakresu. Natomiast w ocenie specjalistów powinna być ona standardowo i niezwłocznie zlecana pacjentom po przebytych zawałach serca i udarach
- Ponad 85 proc. pytanych przyznało również, że jak dotąd nie miało przeprowadzonej oceny ryzyka sercowo-naczyniowego przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej
Zbyt rzadko zalecana rehabilitacja kardiologiczna
Kompleksowa rehabilitacja kardiologiczna jest podstawą wtórnej prewencji chorób układu sercowo-naczyniowego i ma zapobiegać ponownym incydentom sercowo-naczyniowym. Według wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego ma ona najwyższy poziom wiarygodności danych naukowych jako skuteczna metoda leczenia chorych m.in. z zawałem serca, z przewlekłym zespołem wieńcowym, w chorobach układu krążenia oraz u osób z niewydolnością serca.
Eksperci z Sekcji Rehabilitacji Kardiologicznej i Fizjologii Wysiłku Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego wskazują, że kompleksowa rehabilitacja kardiologiczna to procedura, która powinna być wdrożona jak najszybciej i kontynuowana bez przerwy. Kluczowe jest również, aby była dostosowana do indywidualnej sytuacji klinicznej pacjenta i akceptowana przez chorego oraz jego rodzinę i opiekunów.
Blisko 2/3 badanych nie zna i nie zetknęło się z pojęciem rehabilitacji kardiologicznej
Niestety, nadal nie wszyscy chorzy otrzymują odpowiednią pomoc. Mimo że przebyty incydent kardiologiczny zgłosiło 13 proc. osób objętych badaniem, zalecenie rehabilitacji otrzymało niecałe 8 proc., przy czym o połowę rzadziej zalecana ona była kobietom. Sytuacja nie napawa optymizmem, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że choroby układu krążenia stanowią pierwszą przyczynę zgonów w Polsce, a o pojęciu rehabilitacji kardiologicznej słyszało mniej niż 10 proc. ankietowanych.
Prof. dr hab. n. med. Ryszard Piotrowicz, ekspert kampanii „Akcja Kardioprotekcja”, postuluje: Pojęcie rehabilitacji kardiologicznej powinno być znane wszystkim Polakom i powinno być naturalne, że tak jak po złamaniach kończyn nikogo nie dziwi rehabilitacja i często sami pacjenci się jej domagają, tak powinno być również w chorobach układu krążenia. Zaniechanie zalecania rehabilitacji kardiologicznej pacjentom należy rozpatrywać w kategoriach błędu w sztuce lekarskiej.
Polskie Towarzystwo Kardiologiczne zgodnie z aktualnym stanem wiedzy na świecie (EBM) widzi konieczność wielokierunkowego, holistycznego działania traktującego pacjenta jako jedność intelektualno-psycho-fizyczną funkcjonującą w społeczeństwie, którą zdewastowała choroba serca.
Powstały kompleksowe programy rehabilitacji kardiologicznej, które uwzględniają optymalizację farmakoterapii, leczenie ruchem (indywidualnie zaplanowane treningi), wsparcie psychologiczne oraz edukację w zakresie zwalczania czynników ryzyka i realizacji prozdrowotnego stylu życia. Opracowano nawet rozwiązania hybrydowe umożliwiające po I etapie wstępnym realizowanym w szpitalu lub ambulatorium realizację II etapu zdalnie w warunkach domowych. Wszystko to dla zapewnienia najlepszego, możliwego do osiągnięcia, stanu fizycznego, psychicznego, socjalnego pacjenta, tak by mógł on powrócić do pełnienia optymalnej roli w rodzinie, zawodzie, społeczeństwie. Niestety zaledwie 25 proc. pacjentów korzysta z tych zaleceń i występują bardzo znaczne dysproporcje regionalne.
Niewystarczająca ocena ryzyka sercowo-naczyniowego w POZ
Zdaniem ekspertów blisko 80 proc. przypadków chorób układu krążenia tj. zawały serca, udary mózgu, czy też niewydolność serca, można by zapobiec poprzez modyfikację czynników ryzyka sercowo-naczyniowego. Wystarczy zaprzestanie palenia papierosów, zmiana diety, rozpoczęcie aktywności fizycznej oraz regularne badania poziomu cholesterolu, pomiary ciśnienia krwi, utrzymanie prawidłowej wagi, jak również kontrola chorób przewlekłych w tym np. cukrzycy. Jednym z kluczowych aspektów jest również włączenie gabinetów lekarzy rodzinnych w kompleksowy program opieki kardiologicznej nad pacjentem. W tym celu konieczna jest regularna ocena ryzyka sercowo-naczyniowego przez lekarzy. Niestety u ponad 8 osób na 10 nie została przeprowadzona ocena ryzyka sercowo-naczyniowego przez lekarza rodzinnego/POZ w ciągu ostatniego roku. Zaledwie 15 proc. badanych miało przeprowadzonych wywiad pod kątem ryzyka chorób serca.
Coraz ważniejsza staje się ocena ryzyka sercowo-naczyniowego w gabinetach POZ. Wszyscy lekarze, a szczególnie lekarze rodzinni, powinni aktywnie angażować się w walkę z czynnikami ryzyka chorób układu krążenia, edukować pacjentów, między innymi na temat stylu życia oraz konieczności regularnego stosowania zalecanych terapii. U pacjentów po zawale serca lub udarze mózgu bardzo ważna jest rehabilitacja – stwierdza prof. dr hab. n. med. Piotr Jankowski, ekspert kampanii „Akcja Kardioprotekcja”.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
POLECAMY W PORTALU
-
Koniec z opłacaniem składki zdrowotnej dla 11 grup. Przepisy weszły w 2023 roku
-
Wchodzi nowe świadczenie. Jedni otrzymają 700 zł, inni nawet 3500 zł miesięcznie
-
O tym dodatku z ZUS mało kto wie. Można otrzymać 553,30 zł bez względu na wiek
-
Wszedł nowy urlop. Pracodawca musi go udzielić i zapłacić. Przepisy już obowiązują
-
Weszły ważne zmiany w przychodniach POZ. Przepisy obowiązują od 1 czerwca
-
Tyle kosztuje pobyt w zakładzie opiekuńczo-leczniczym. NFZ płaci za ZOL tylko częściowo