Kluczowe zalecenia kardiologów. Tych pięciu zasad trzeba przestrzegać

Osoby ze zdiagnozowanymi chorobami układu sercowo-naczyniowego mogą żyć dłużej, o ile będą stosować się do zaleceń lekarzy. O pięciu najważniejszych zasadach "dla sercowców" przypomina Sekcja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Pięć najważniejszych zasad dla "sercowców". Kluczowe zalecenia kardiologów
W ramach "Miesiąca świadomości zaburzeń rytmu serca" Sekcja Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego objaśnia najważniejsze pojęcia z zakresu zaburzeń rytmu serca w tzw. Alfabecie arytmii.
Pod hasłem "Lepsza jakość życia sercowców” eksperci przypominają, że pacjenci ze zdiagnozowanymi schorzeniami układu sercowo-naczyniowego mogą żyć dłużej i cieszyć się lepszą jakością życia.
Receptą - jak wskazują - jest zdrowy styl życia, odpowiedzialność i stosowanie się do zaleceń lekarzy.
Przypominają również o pięciu zasadach, o których warto pamiętać na co dzień. Pięć zaleceń dla "sercowców" wskazał dr hab. n. med. Paweł Balsam z Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, ekspert Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Choroby serca. Podstawowa aktywność fizyczna
Warto pamiętać, że podstawą piramidy żywienia, opracowanej przez Instytut Żywności i Żywienia, jest ruch. W zaleceniach w graficznej formie przedstawiono powszechnie dostępne aktywności, odpowiednie nawet dla pacjentów kardiologicznych: spacery, nordic walking, pływanie i jazdę na rowerze.
Nie chodzi o wyczynowe uprawianie sportu, który jest zresztą niewskazany dla większości pacjentów ze stwierdzonymi schorzeniami układu sercowo-naczyniowego. Chodzi o codzienną aktywność: spacer do sklepu zamiast podróży autem, spokojną pracę w ogrodzie, przechadzkę z psem, parkowanie w centrum handlowym dalej od wejścia, wysiadanie z autobusu przystanek wcześniej i spacer. Takie z pozoru drobne czynności pomagają zapobiegać skutkom siedzącego trybu życia: korzystnie wpływają na układ krążenia, wspomagają wydolność organizmu, regulują ciśnienie krwi, pomagają zapobiegać cukrzycy, otyłości, nowotworom i depresji.
Co z popularnym zaleceniem wykonania 10 000 kroków dziennie? To szacunkowa wartość optymalna, jednak warto pamiętać, że każdy z nas jest inny i na przykład dla pacjentów z niewydolnością serca zbyt forsowne spacery nie będą wskazane. Warto skonsultować swój plan aktywności z lekarzem prowadzącym i wybrać idealną dla siebie opcję, o czym przypomina ekspert Sekcji Rytmu Serca PTK.
Dieta i brak nałogów
Dla utrzymania dobrego stanu zdrowia ogromne znaczenie ma także dieta, choć samo słowo "dieta" może być mylące, podkreśla PTK. Pod pojęciem zdrowej diety rozumiemy niegłodzenie się, tylko dobrą jakość posiłków, zdrowy sposób jedzenia i rozsądny bilans kaloryczny. Ideałem jest spożywanie 4-5 mniejszych porcji i przerwy pomiędzy poszczególnymi posiłkami. Organizm musi mieć czas na ich strawienie. Znaczenie ma także to, jak jemy: telewizja, tablet czy gazeta nie są dobrym towarzystwem. Warto skupić się na jedzeniu, delektować posiłkiem, dokładnie przeżuwać każdy kęs. To także sprytny sposób na ograniczenie ilości zjadanego pokarmu. Bardzo ważne, żeby w każdym posiłku w ciągu dnia były warzywa i/lub owoce. Należy ograniczyć czerwone mięso do 1-2 porcji na tydzień. Bardzo dobrze na serce działają ryby słonowodne.
O szkodliwości palenia papierosów wiadomo od dawna, ale warto dodać, że niebezpieczne dla zdrowia są także tak zwane e-papierosy. Jak wskazuje PTK, najnowsze dane potwierdzają, że w ich przypadku nie można mówić o zdrowym zamienniku papierosów tradycyjnych. Trwają badania nad przypadkami chorób płuc stwierdzonymi u użytkowników elektronicznych papierosów.
Regularne badania profilaktyczne
Zalecany panel badań profilaktycznych zależy między innymi od wieku, stwierdzonych schorzeń i wywiadu rodzinnego. Ogólne wytyczne można znaleźć między innymi na stronie Polskiej Unii Onkologii. Pacjenci ze stwierdzonymi schorzeniami przewlekłymi powinni wykonywać badania zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego – przypomina PTK.
Dodatkowo warto sprawdzać aktualną listę programów profilaktycznych, w ramach których można skorzystać między innymi z: darmowej mammografii, cytologii, profilaktyki chorób odtytoniowych czy układu krążenia. Opis programów jest dostępny na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia. Im wcześniej wykryte zmiany, tym lepsze efekty leczenia.
Dla przykładu: migotanie przedsionków to arytmia, która niewykryta lub nieleczona prowadzi do udaru niedokrwiennego mózgu. Skutkiem udaru może być kalectwo bądź śmierć. 20 proc. chorych umiera w ciągu 30 dni od udaru! Wczesna diagnostyka pozwala na zastosowanie leczenia, które pozwala zapobiec groźnym incydentom.
Eksperci Sekcji Rytmu Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego przekonują, że na początek warto samodzielnie regularnie mierzyć puls – zwłaszcza w przypadku osób po 65. roku życia. To bardzo prosta czynność, której można się nauczyć od lekarza rodzinnego.
Problemem jest stosowanie się pacjentów do zaleceń lekarzy
Klinicyści zwracają uwagę, że najlepsze efekty leczenia osiąga się wtedy, kiedy pacjent jest w pełni zaangażowany w terapię. Pierwszy krok do sukcesu to wzięcie odpowiedzialności za swoje zdrowie. Pacjent, któremu zależy na jak najlepszym zdrowiu i samopoczuciu, będzie stosował się do zaleceń, dbał o zdrową dietę, codzienną aktywność fizyczną, przyjmował zalecone leki.
Jak wskazuje PTK, według danych konsultanta krajowego w dziedzinie kardiologii, w ciągu pierwszego roku po przebytym zawale serca umiera co piąty pacjent, po pięciu latach, z uwzględnieniem chorych, którzy zmarli przed dotarciem do szpitala, nie żyje już co drugi. Problemem jest stosowanie się pacjentów do zaleceń lekarzy w trakcie tygodni i miesięcy po przebytym zawale. Pacjent może pomyśleć: skoro po kilku dniach czuję się już lepiej, nie potrzebuję leków. Taka postawa może kosztować życie! Warto zaufać lekarzowi i przyjmować zaleconą terapię regularnie, zgodnie ze wskazaniami. Znaczenie mają pory przyjmowania leków, to, czym je popijamy, czy nie łączymy ich z innymi preparatami, które mogą wejść z lekiem w potencjalnie groźną interakcję. Plan terapii warto dokładnie omówić z lekarzem.
Pomoc i wsparcie najbliższych
Dla dobrej jakości życia i lepszych efektów leczenia istotne jest emocjonalne wsparcie. Bliskie relacje z rodziną i przyjaciółmi pozwolą zachować równowagę psychiczną i dzielić się emocjami. W przypadku pacjentów z chorobami przewlekłymi zaleca się zaangażowanie w działalność organizacji zrzeszających pacjentów, branie udziału w organizowanych przez nie warsztatach i spotkaniach edukacyjnych. Możliwość podzielenia się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi stylu życia albo choroby z kimś, kto zmaga się z tym samym wyzwaniem, jest nie do przecenienia. Warto wzajemnie się wspierać, podnosić na duchu, dzielić drobnymi radościami – tak pracujemy na lepsze zdrowie i samopoczucie.
Dłuższemu i lepszej jakości życiu służą także pasje. Opieka nad ukochanym pupilem poprawia nastrój, uspokaja, obniża ciśnienie krwi, a jednocześnie jest powodem do spacerów tak potrzebnych dla naszego serca. Nauka języków obcych pomaga zachować sprawność mózgu, taniec lub majsterkowanie sprawią, że wyrazimy się kreatywnie i zadbamy o sprawność ciała. Warto interesować się nowinkami, wypróbowywać nowe przepisy kulinarne, odwiedzać nowe miejsca, wprowadzać do codziennej rutyny najmniejsze nawet zmiany. Ważny jest odpoczynek. Na sen i rekreację nie można patrzeć jak na czas stracony – to najlepsza inwestycja w dobrą kondycję i samopoczucie. Recepta na zdrowie? Zdrowy styl życia, rozsądek i nielimitowana radość z życia – podsumowuje dr hab. med. Paweł Balsam.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (1)
POLECAMY W PORTALU
-
Nawet 3176 zł miesięcznie. Nowe świadczenie z budżetu państwa. Wiadomo dla kogo i ile
-
Od dziś ważne zmiany w ZUS dotyczące zwolnień lekarskich
-
Koniec recept i zwolnień lekarskich przez internet. Zmiany przepisów jeszcze w tym roku
-
Dziś wchodzi ważna zmiana w ZUS dla wszystkich płatników składek
-
Przełomowy lek na otyłość wchodzi do sprzedaży. Zawiera semaglutyd i zwiększa uczucie sytości
-
W przychodni nie odbierają telefonu, albo nie chcą zarejestrować. RPP: trzeba to zgłosić