Naukowcy sprawdzili, ile kroków robić dziennie, by zmniejszyć ryzyko śmierci

Im więcej chodzimy, tym niższe jest nasze ryzyko przedwczesnego zgonu. Co więcej, efekt ten widać nawet wtedy, gdy robimy mniej niż 5 tys. kroków – wynika z międzynarodowego badania, którym kierował prof. Maciej Banach z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.
Naukowcy sprawdzili, ile kroków robić dziennie, by zmniejszyć ryzyko śmierci
Pracę na ten temat publikuje pismo "European Journal of Preventive Cardiology".
Zdaniem autorów pracy oznacza to, że liczba wykonywanych przez nas codziennie kroków, która może przynieść korzyści zdrowotne, jest mniejsza niż sądzono dotychczas. Obecnie najczęściej podaje się, że aby odnieść korzyści zdrowotne, powinniśmy robić min. 10 tys. kroków dziennie. Pojawiały się jednak doniesienia, że liczba ta może być również mniejsza.
Naukowcy pod kierunkiem prof. Macieja Banacha z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi potwierdzili to w analizie, którą objęto 226 889 osób, uczestników 17 różnych badań prowadzonych na świecie. Na początku wszyscy byli w dobrym stanie zdrowia. Monitorowano go następnie przez około siedem lat.
Uzyskane wyniki wskazują, że faktycznie im więcej chodzili badani, tym większe korzyści zdrowotne uzyskiwali; nawet jeśli osiągali 20 tys. kroków dziennie, to korzyści ciągle rosły.
Ponadto:
- już ok. cztery tysiące kroków dziennie miały związek z obniżeniem ryzyka zgonu z różnych przyczyn,
- a niecałe 2400 kroków dziennie - ze spadkiem ryzyka zgonu z powodu chorób sercowo-naczyniowych.
- Ryzyko zgonu malało znacznie wraz z dodatkowymi 500 krokami - o 7 proc. lub tysiącem kroków - o 15 proc.
- U osób w wieku 60. lat i więcej, które robiły między 6 tys. a 10 tys. kroków dziennie, ryzyko zgonu spadało o 42 proc.
- Z kolei w grupie poniżej 60. roku życia osoby, które robiły od 7 do 13 tys. kroków miały o 49 proc. niższe ryzyko zgonu.
- Nasze badanie potwierdza, że im więcej chodzimy, tym lepiej. To odnosi się zarówno do mężczyzn, jak i do kobiet, niezależnie od wieku; niezależnie od tego, czy żyjemy w klimacie umiarkowanym, podzwrotnikowym czy okołobiegunowym, bądź w regionie na pograniczu różnych stref klimatycznych - skomentował prof. Banach, który jest też profesorem adiunktem w Ciccarone Center for the Prevention of Cardiovascular Diseases w Johns Hopkins University (Baltimore, USA).
Prof. Banach podkreślił na Twittrze, że 10 tysięcy kroków to żaden mit, ale optymalna liczba kroków, gdzie korzyści zdrowotne są największe, do tego łatwa do zapamiętania.
Zaznaczył, że trzeba rozróżnić minimalną liczbę kroków, powyżej których korzyści się pojawiają - i jest to około 4000 kroków dziennie - oraz optymalną, dla której oczekujemy największych korzyści - to od 6000 do 13000 kroków dziennie.
"Udowodniliśmy w naszym badaniu także, że im więcej, tym lepiej, przynajmniej do 20 tys. kroków średnio dziennie, bo takimi danymi dysponowaliśmy. Zwracam uwagę na to, byśmy właściwie interpretowali wyniki" - dodał prof. Banach.
Jak wskazał, to ważne w tym znaczeniu, by nie szukano powodów na zmniejszanie swojej aktywności fizycznej.
Niewystarczająca aktywność fizyczna ma związek z 3,2 mln zgonów rocznie
Jak przypominają autorzy pracy, istnieją silne dowody naukowe, że siedzący tryb życia może przyczyniać się do wzrostu ryzyka chorób sercowo-naczyniowych oraz skrócenia życia. A z szacunków wynika, że ponad jedna czwarta światowej populacji jest niewystarczająco aktywna fizycznie. Częściej dotyczy to kobiet oraz mieszkańców zamożniejszych krajów. Według oceny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niewystarczająca aktywność fizyczna jest czwartą najczęstszą przyczyną śmiertelności na świecie. Ma związek z 3,2 mln zgonów rocznie.
- W świecie, w którym mamy coraz więcej zaawansowanych leków na różne choroby, w tym choroby sercowo-naczyniowe, powinniśmy zawsze podkreślać, że zmiany stylu życia, w tym dieta i aktywność fizyczna, która była główną bohaterką naszej analizy, mogą być co najmniej tak samo, a nawet bardziej skuteczne w redukcji ryzyka sercowo-naczyniowego oraz wydłużania życia - podkreślił prof. Banach.
W jego opinii potrzebne są dalsze badania, które wyjaśnią m.in. to, czy takie same korzyści uzyskuje się przy intensywniejszym rodzaju wysiłku fizycznego, jak bieg w maratonie czy udział w triathlonie Ironman, oraz u osób z innymi problemami zdrowotnymi.
- Wydaje się jednak, że podobnie jak w przypadku terapii farmakologicznych, również w przypadku zmian stylu życia powinniśmy myśleć o personalizacji - podsumował kardiolog.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
POLECAMY W PORTALU
-
Kiedy można zwolnić pracownika na L4? Tych zasad trzeba przestrzegać
-
Trudniej będzie pozbawić pracy osobę na zwolnieniu lekarskim. Dziś wchodzą w życie nowe przepisy
-
Niezdolność do pracy. Te warunki trzeba spełnić, aby otrzymać świadczenie
-
Część przepisów o refundacji już obowiązuje. Apel do lekarzy: tych recept nie wystawiajcie
-
Zmienią się opłaty za pobyt w sanatoriach. Podwyżki dla kuracjuszy zamiast zmian
-
Politechnika Wrocławska o kierunku lekarskim: prosektorium wirtualne nie zamiast, ale oprócz tradycyjnego