Kardiologia. Coraz mniej zabiegów, rośnie liczba zgonów. MZ nie wyklucza wzrostu wycen

Leczenie pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi stanowi dziś znaczne obciążenie dla szpitali, a rzeczywiste koszty wielu procedur znacznie przekraczają kwoty refundacji - alarmują kardiolodzy. Ministerstwo Zdrowia "dostrzega konieczność ponownego podejścia do wycen w kardiologii".
- Liczba wykonywanych w naszym kraju koronarografii corocznie spada. W 2015 r. przeprowadzono ponad 221,6 tys. takich badań, podczas gdy w 2019 roku - 172,5 tysięcy
- Sukcesywnie zmniejsza się też liczba zabiegów w inwazyjnych w kardiologii, natomiast stale wzrasta liczba zgonów. Dzieje się tak z powodu obniżenia wycen tych procedur w 2016 r. oraz drastycznie rosnących kosztów hospitalizacji - zaznacza prof. Maciej Lesiak
- Pod względem liczby zgonów sercowo-naczyniowych Polska wypada znacznie gorzej niż wiele krajów europejskich. Notujemy ich w naszym kraju 586 na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy, na przykład: Francja 197, Hiszpania 249, Niemcy 394, Słowenia 416 na 100 tys. mieszkańców.
Kardiologia. "Na każdym zabiegu szpital traci ponad 2 tysiące zł"
Prof. Maciej Lesiak, kierownik I Kliniki Kardiologii w Szpitalu Klinicznym Przemienienia Pańskiego w Poznaniu zwraca uwagę, że koronarografia - podstawowe badanie diagnostyczne - jest jedyną procedurą interwencyjna w kardiologii choroby wieńcowej, której wyceny od 2015 roku rosły. Cóż jednak z tego, skoro jej koszty - związane, m.in. z hospitalizacją - rosły jeszcze szybciej.
- Skutek jest taki, że nasz szpital do każdej koronarografii dokładał w 2021 roku ponad 2 359 tys. zł - informował prof. Lesiak w środę, 19 stycznia podczas zdalnego spotkania Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii.
Ekspert wskazywał, że równie niekorzystnie - po obniżkach wycen dokonanych w 2016 roku - wygląda obecnie rentowność dwuetapowego inwazyjnego leczenia zawału serca. - Pacjent ma w tej terapii nie tylko udrażnianą tętnicę odpowiedzialną za zawał serca, ale - zgodnie z wytycznymi - poddawany jest pełnej rewaskularyzacji, aby nie musiał już wracać na kolejne zabiegi - wyjaśnia specjalista. Dodaje, że na każdej takiej procedurze poznański ośrodek traci 2 219 zł.
Kolejnym, bardzo często wykonywanym zabiegiem w interwencyjnym leczeniu zawału serca jest złożona angioplastyka wieńcowa, polegająca na implantacji dwóch lub więcej stentów. W przypadku stosowania tej metody, po istotnych obniżkach wycen w 2016 i 2017 roku Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego w Poznaniu na każdej tego typu procedurze traci 2 055 zł.
Ceny stentów w dół, koszty hospitalizacji w górę
Co ciekawe, dzieje się tak, mimo że od 2015 do 2021 roku ceny stentów spadły znacząco, bo średnio o połowę (odpowiednio z 1000-1200 zł do 500-800 zł). Problem tkwi jednak w tym, że od 2015 roku równie mocno wzrosły koszty samej hospitalizacji, co oczywiście nie ominęło ośrodków kardiologicznych. Jak podawał prof. Lesiak na przykładzie jednej z placówek (nie uniwersyteckiej) w województwie dolnośląskim, koszt tzw. osobodnia wzrósł z ok. 500 zł w 2015 r. do ponad 1000 zł w roku 2021.
- Kardiolodzy chcą i powinni wykonywać więcej zabiegów CTO, czyli rekanalizacji przewlekłych niedrożności tętnic wieńcowych. Obecnie kwota refundacji tego zabiegu wynosi około 8 500 zł, natomiast rzeczywiste koszty sięgają ok. 13 000 zł w wariancie podstawowym oraz ok. 22 000 zł za zabieg bardzie złożony, który oczywiście nie musi być dostępny we wszystkich placówkach - powiedział podczas środowego spotkania prof. Maciej Lesiak.
- W naszym ośrodku wykonujemy rocznie około 150 zabiegów CTO. Łatwo więc wyobrazić sobie, ile musimy łącznie dokładać do tych procedur w ciągu roku ze szpitalnego budżetu - stwierdził kardiolog.
W trakcie spotkania Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii prof. Maciej Lesiak poinformował ponadto, że - przede wszystkim wskutek obniżenia wycen w 2016 r. - liczba wykonywanych w Polsce koronarografii corocznie spada. W 2015 r. przeprowadzono ponad 221,6 tys. takich badań, podczas gdy w 2019 roku - 172,5 tysięcy.
- Niestety, to samo dotyczy zabiegów angioplastyki wieńcowej. W 2015 r. wykonano w Polsce 124 876 tych zabiegów, natomiast w roku 2019 już tylko 101 716 - podał ekspert.
Koszty wielu zabiegów w kardiologii są znacznie wyższe niż kwoty refundacji
- Ogólnie można powiedzieć, że obecnie koszty zabiegów złożonych w kardiologii przekraczają ponad dwukrotnie ich refundację przez NFZ. Od 2015 roku sukcesywnie spada w Polsce liczba zabiegów inwazyjnych w kardiologii, natomiast stale wzrasta liczba zgonów, także z przyczyn sercowo-naczyniowych - podsumował prof. Maciej Lesiak.
Z kolei prof. Wojciech Wojakowski, kierownik Kliniki Kardiologii i Chorób Strukturalnych Serca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach zwrócił podczas spotkania uwagę, że w Polsce cały czas wzrasta liczba pacjentów kardiologicznych wymagających złożonych procedur endowaskularnych, których koszty stale rosną.
- Leczenie pacjentów z chorobami sercowo-naczyniowymi stanowi dziś znaczne obciążenie dla szpitali, a rzeczywiste koszty wielu procedur znacznie przekraczają kwoty refundacji. Niestety, pod względem liczby zgonów sercowo-naczyniowych Polska wypada znacznie gorzej niż wiele krajów europejskich - zaznaczył prof. Wojakowski.
MZ dostrzega "konieczność ponownego podejścia do wycen"
Poinformował, że takich zgonów notujemy w naszym kraju 586 na 100 tys. mieszkańców, podczas gdy, na przykład: Francja 197, Hiszpania 249, Niemcy 394, Słowenia 416 na 100 tys. mieszkańców.
Michał Dzięgielewski, dyrektor Departamentu Lecznictwa w Ministerstwie Zdrowia zapewnił w trakcie spotkania Parlamentarnego Zespołu ds. Kardiologii, że resort dostrzega konieczność ponownego podejścia do wycen w kardiologii. - Zmieniają się koszty poszczególnych świadczeń, w tym osobodni. Musimy się zastanowić nad rozwiązaniem tego problemu poprzez wyceny - przyznał dyrektor Dzięgielewski.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (2)
POLECAMY W PORTALU
-
Te pieniądze ZUS zwraca. Średnio 29 tys. zł. Trzeba złożyć wniosek
-
Weszły ważne zmiany dla pracowników. Dotyczą zwolnień z pracy
-
Nowy urlop ponad limit już obowiązuje. Wystarczy wniosek, pracodawca nie może odmówić
-
Wszedł nowy obowiązek pracodawców. Ważna zmiana
-
Ważny komunikat ZUS. Trzeba to bezwzględnie zrobić. Konsekwencje zaniechania mogą być poważne
-
Weszła europejska emerytura w Polsce. Wypłata jednorazowa albo w ratach