Kardiolodzy przeciwni limitowaniu leczenia stanów przedzawałowych

Polskie Towarzystwo Kardiologiczne przestrzega przed mającymi wyjść w życie od 1 października limitom na niektóre zabiegi kardiologiczne. Zdaniem lekarzy absurdalna decyzja NFZ powinna być cofnięta przez ministra zdrowia.
NFZ postanowił zaoszczędzić na pacjentach z tzw. niestabilną dusznicą bolesną, czyli tzw. stanem przedzawałowym, wymagającym natychmiastowej pomocy lekarskiej - podaje Radio Zet.
Do tej pory rocznie, aż 30 tys. Polaków poddawanych było z powodu stanu przedzawałowego zabiegowi koronarografii. Procedura ta pozwalała ocenić drożność naczyń w obrębie mięśnia sercowego. Dotychczas bowiem zabieg ten w dusznicy bolesnej nie był limitowany. Niestety od października już będzie.
W efekcie jeśli u chorego zostanie stwierdzona wspomniana dolegliwość, będzie on musiał oczekiwać w kolejce na zabieg. Ponieważ czas do zabiegu znacznie się wydłuży, lekarze, aby pomóc choremu, będą zmuszeni korzystać z tańszych, ale też mniej skutecznych rozwiązań.
Zdaniem prof. Piotra Hoffmana, prezesa Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego zmiany, które zaczną obowiązywać od października, mogą cofnąć polską kardiologię w rozwoju o dwadzieścia lat. W ocenie ekspertów decyzja ta może też mieć istotny wpływ na pogorszenie statystyk śmiertelności z powodu zawałów w Polsce.
Sytuacja jest trudna do odkręcenia, ponieważ wg. szacunków na wykreśleniu stanu przedzawałowego z listy procedur nielimitowanych, NFZ może zaoszczędzić 150-200 mln zł rocznie.
Więcej: zdrowie.radiozet.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
POLECAMY W PORTALU
-
Cukrzyca. Objawy, normy glukozy we krwi i ważne badania. Nowe wytyczne konsultantów krajowych
-
Nowe leki na cukrzycę. Jeden pozwala schudnąć, inny zmniejsza ryzyko niewydolności serca
-
Bez skierowania do lekarza specjalisty. Te osoby mają przywileje
-
Dziś mija ważny termin w ZUS. Nowy obowiązek dla wszystkich, którzy płacą składki
-
Tych leków na cukrzycę nie będzie w aptekach. Przerwy w dostawach potrwają kilka miesięcy
-
W rejestracji na rehabilitację na NFZ tylko jedna kolejka na raz. Pacjenci: to absurd