Pomorskie: przybywa chorych na gruźlicę, wśród nich są Ukraińcy
Według danych sanepidu w ubiegłym roku na gruźlicę zachorowało prawie 300 mieszkańców województwa pomorskiego. Lekarze zauważają, że chorych jest zdecydowanie więcej. Część z nich pochodzi z Ukrainy, gdzie na gruźlicę może chorować nawet 600 tys. osób.

Jak podaje Gazeta Wyborcza, Pomorze jest jednym z najczęściej wybieranych kierunków migracyjnych przez wschodnich sąsiadów.
Dr Krzysztof Kędziora, pulmonolog, kierownik oddziału gruźlicy i chorób płuc Specjalistycznego Szpitala Zakaźnego w Gdańsku przyznaje, że na oddziale jest leczonych coraz więcej pacjentów z Ukrainy chorych na gruźlicę, zarówno z pojedynczymi opornościami na leki przeciwgruźlicze, ale również z gruźlicą wielolekooporną, czyli trudniejszą do leczenia.
Legalnie zatrudniani w Polsce pracownicy z Ukrainy muszą przejść badania lekarskie i szansa na to, że są chorzy, jest znikoma. Bywa jednak tak, że w trakcie pobytu w Polsce rozwijają gruźlicę. Większość z nich miała zakażenie utajone prątkiem gruźlicy, które teraz uległo reaktywacji i zachorowali na gruźlicę ''ukraińską'', czyli wielolekooporną.
Zwraca też uwagę, że pacjenci, którzy zachorowali na gruźlicę lekooporną, powinni kontynuować leczenie po opuszczeniu szpitala. Leki kosztują ok. 3 tys. zł miesięcznie - co jest ceną zaporową dla imigranta zarobkowego.
Więcej: www.trojmiasto.wyborcza.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)