Borelioza. Wielkopolski sanepid: w tym roku mamy już wiele przypadków
Jak informuje wielkopolski sanepid, w tym regionie odnotowano już w tym roku ponad 50 przypadków boreliozy, choroby przenoszonej przez kleszcze, w tym 3 przypadki neuroboreliozy.

- Jak informuje wielkopolski sanepid, w tym regionie odnotowano już w tym roku ponad 50 przypadków boreliozy, choroby przenoszonej przez kleszcze, w tym 3 przypadki neuroboreliozy
- Charakterystycznym objawem boreliozy jest tzw. rumień wędrujący, który pojawić się może po 7-10 dniach od ukłucia przez zakażonego kleszcza
- Brak rozpoczęcia leczenia może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji zdrowotnych, m. in. zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu
Nadchodzi sezon na kleszcze. PPOZ: warto się zaszczepić
Rzeczniczka prasowa Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu (WSSE) Wiesława Kostuj podała, że w okresie od 1 stycznia do końca marca na terenie Wielkopolski odnotowano już 49 przypadków boreliozy, w tym 2 przypadki neuroboreliozy. Z kolei w okresie od początku tego miesiąca do 15 kwietnia odnotowano już 7 przypadków boreliozy, w tym 1 neuroboreliozy.
Kostuj wskazała, że w poprzednich latach odnotowywano łącznie w skali roku ok. 600 przypadków tej choroby w regionie:
- w 2019 roku było to 640 przypadków,
- w 2020 - 633,
- w 2021 - 603 przypadki, w tym 11 neuroboreliozy, czyli tzw. postaci nerwowej boreliozy.
Objawem jest rumień wędrujący
Borelioza jest chorobą przenoszoną przez kleszcze. Jej charakterystycznym objawem jest tzw. rumień wędrujący, który pojawić się może po 7-10 dniach od ukłucia przez zakażonego kleszcza. Rumień powiększa się, tworząc czerwoną lub sinoczerwoną plamę. Szacuje się, że występuje on u ok. 40-50 proc. chorych.
Kostuj zaznaczyła, że "zaczerwienie, które może pojawić się zaraz po ukłuciu, jest stanem zapalnym spowodowany ukąszeniem i nie jest typowym objawem boreliozy. Rumień wędrujący najczęściej pojawia się w miejscu ukąszenia. Miejscowej zmianie skórnej towarzyszą często objawy uogólnione, takie jak:
- zmęczenie,
- ból mięśni,
- gorączka,
- ból głowy,
- sztywność karku.
Do czego prowadzi brak leczenia?
Jak mówiła rzeczniczka, brak rozpoczęcia leczenia może prowadzić w konsekwencji do wystąpienia fazy późnej - nawet po kilku latach od ukłucia - obejmującej m.in.:
- zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych oraz mózgu,
- zapalenia nerwów,
- zapalenia stawów
- lub zaburzenia rytmu pracy serca.
Kleszcze "lubią" wilgoć
Specjaliści podkreślają, że kleszcze zazwyczaj zaczynają być aktywne na przełomie marca i kwietnia, chociaż zdarza się, jak choćby w ostatnich latach, że uaktywniają się nawet wcześniej. Najwięcej kleszczy obserwuje się w lasach w pobliżu wysokich traw, krzewów i niskich drzew, ale należy pamiętać, że można je spotkać również w miejskich parkach i przydomowych ogródkach czy trawnikach. Kleszcze "lubią wilgoć"; najłatwiej je spotkać po deszczu oraz rano lub wieczorem, kiedy utrzymuje się rosa.
Aby uniknąć ukąszenia kleszcza specjaliści zalecają stosowanie odpowiednich środków odstraszających, a w przypadku spaceru do lasu także ubieranie odpowiedniej odzieży, zakrywającej jak najwięcej części ciała. Po spacerze natomiast należy pamiętać, by dokładnie obejrzeć ciało, szczególnie okolice uszu, skóry głowy, czy zgięć podkolanowych i łokciowych.
Kiedy trzeba iść do lekarza?
- Po zauważeniu ukąszenia przez kleszcza, należy natychmiast delikatnie go usunąć. Pęsetą ująć kleszcza tuż przy skórze i pociągnąć ku górze zdecydowanym ruchem, nie ściskać kleszcza zbyt mocno, by nie wycisnąć jego wydalin. Kleszcza nie należy wykręcać lub próbować wycisnąć - podkreśliła Kostuj.
Dodała, że przed usunięciem kleszcza nie należy smarować miejsca wkłucia żadną substancją, a po jego usunięciu - miejsce ukłucia należy zdezynfekować odpowiednim preparatem.
W przypadku gdyby usunięcie kleszcza sprawiało trudności, należy zwrócić się o pomoc do lekarza rodzinnego. Natomiast wszelkie objawy typowe dla boreliozy - w tym m.in. rumień, gorączka, bóle głowy, mięśni - należy skonsultować z lekarzem.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)