Gorąca dyskusja o bańkach na przeziębienie. Lekarz: metoda bez udowodnionego działania medycznego

Gorącą dyskusję o stawianiu baniek wywołał wpis lekarza rodzinnego w mediach społecznościowych. Dominik Lewandowski przekonuje, że "publikacji na temat stawiania baniek jest sporo, jednak w większości są one słabej jakości". W konsekwencji medyk odmówił pacjentce zlecenia w tej sprawie.
- Wpis Dominika Lewandowskiego w mediach społecznościowych o stawianiu baniek wywołał gorącą dyskusję zwolenników i przeciwników tej alternatywnej metody leczenia
- Jak podkreśla Lewandowski w naszym kręgu medyczno-kulturowym bańki przyjęły się w leczeniu chorób układu krążenia, a badania raczej wskazują na to, że powinny być stosowane w innych wskazaniach, na przykład ortopedycznych, gdzie ich skuteczność jest lepiej udowodniona
- Jak przekonuje lekarz i wiceprezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce publikacji na temat stawiania baniek jest sporo, jednak w większości są one słabej jakości
- Z kolei Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych, podkreśla, że stawianie baniek nie jest metodą pierwszego wyboru i jest w niewielkim stopniu skuteczna, ale ma wspomagający, wzmacniający wymiar w przypadku choroby przeziębieniowej
- W zasadzie nie ma badań klinicznych dotyczących stawiania baniek, które są oparte na EBM (od ang. evidence-based medicine), i które potwierdzałyby ich skuteczność
Baniek nie zlecę, bo ta metoda nie działa
Wpis Dominika Lewandowskiego w mediach społecznościowych o stawianiu baniek wywołał gorącą dyskusję zwolenników i przeciwników tej alternatywnej metody leczenia.
Medyk opisał sytuację w gabinecie: Pacjentka: proszę mi zlecić bańki. Lekarz Rodzinny: nie zlecę, ponieważ to metoda, która nie działa. Pacjentka: bańki już nie raz mi życie uratowały. Nawet antybiotyki mi nie pomagają, dopiero po bańkach szybko zdrowieję.
Wpis wywołał lawinę komentarzy, w tym sporo negatywnych. Zarzucono mu m.in., że nie sięga po "sprawdzone metody". Lekarz w rozmowie z Rynkiem Zdrowia przyznaje, że celowo stara się w mediach społecznościowych zwrócić uwagę na określony problem i wywołać wokół niego dyskusję. Zwłaszcza jeżeli chodzi o alternatywne, o nieudowodnionym działaniu i niesprawdzone metody leczenia. W przypadku wpisu o „bańkach” z całą pewnością mu się to udało.
Jak podkreśla, zwolenników stawiania baniek jest bardzo dużo. Świadczy o tym ilość wpisów w ich obronie na Twitterze.
- Właśnie dlatego zwróciłem uwagę na ten problem. Co ciekawe, w naszym kręgu medyczno-kulturowym przyjęły się one w leczeniu chorób układu oddechowego, a badania raczej wskazują na to, że powinny być stosowane w innych wskazaniach, na przykład ortopedycznych, gdzie ich skuteczność jest lepiej udowodniona - tłumaczy.
I dodaje: - Publikacji na temat stawiania baniek jest sporo, nawet dodałem do kilku linki. W większości jednak te badania są słabej jakości. Przeprowadzone były na małej liczbie pacjentów, nie są prowadzone według koncepcji zaślepienia badania z randomizacją – bo przecież w tym przypadku jest to bardzo trudne – pacjent zawsze będzie wiedział, czy postawiono mu bańki, czy znalazł się w grupie placebo.
- Nawiązując do dyskusji, która wywiązała się pod tym wpisem, nie zgadzam się z takim stanowiskiem, że skoro stawianie baniek nie szkodzi, to dlaczego tej metody nie stosować. Uważam, że jeżeli pacjenci wkładają duże zaangażowanie, by stosować metody niesprawdzone, to być może za chwilę zabraknie im zaangażowania, aby się leczyć konwencjonalnie. Broniłbym stanowiska zgodnego z EBM, leczenia na medycynie opartej na faktach naukowych - podkreśla medyk.
Metoda, która nie ma udowodnionego działania medycznego
- Czy jestem przeciwnikiem baniek? Nie zalecam ich pacjentom, tłumaczę pacjentom, że jest to metoda, która nie ma udowodnionego działania medycznego. Nie strofuję w żaden sposób pacjentów, jeżeli stosują bańki, a widzę to w gabinecie bardzo często. Zwracam im uwagę, aby stosowali metody o udowodnionym działaniu – prowadzili zdrowy i aktywny tryb życia, dbali o odpowiednie odżywianie, odpoczynek, szczepienia. To są rzeczy, które mają istotny i udowodniony wpływ na naszą kondycję i odporność — tłumaczy medyk.
W podobnym tonie temat komentuje Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. Jak wskazuje stawianie baniek nie jest metodą pierwszego wyboru, jest w niewielkim stopniu skuteczna, ale mająca wspomagający, wzmacniający wymiar w przypadku choroby przeziębieniowej.
- Nie można się leczyć bańkami w przypadku powikłań. Jeżeli lekarz zaleci, to można bańki postawić, we właściwym oczywiście miejscu i dla właściwej osoby. Wszystko musi się odbywać pod kontrolą lekarską. Ma ta metoda charakter dodatku do właściwego leczenia, czasami to taki „kwiatek do kożucha” – mówi dr Sutkowski
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (3)
POLECAMY W PORTALU
-
Skończyło się opłacanie składki zdrowotnej z budżetu państwa. Weszły ważne zmiany
-
Zmiany w zapisach do przychodni, poradni i szpitali. Nowe zasady rejestracji to rewolucja
-
Do tych lekarzy skierowanie nie jest wymagane. Wystarczy zapisać się na wizytę
-
Jakie jest prawidłowe stężenie glukozy we krwi. Normy glikemii w nowych wytycznych konsultantów krajowych
-
Nowe opłaty za sanatorium na NFZ. Koniec tanich pokoi
-
Migotanie przedsionków. Kardiolodzy wskazują, jak rozpoznać chorobę