×
Subskrybuj newsletter
rynekzdrowia.pl
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.
Podaj poprawny adres e-mail
  • Musisz zaznaczyć to pole

Czy przepadnie unijna dotacja?

Autor: Daniel Mieczkowski27 maja 2012 10:57

Urząd Zamówień Publicznych w swoim stanowisku po kontroli przetargu, który Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia rozstrzygnęło w ramach projektu P1 ("Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych"), postuluje unieważnienie postępowań wartych 374 mln zł. Jeśli do tego dojdzie, może się okazać, że faktycznie projekt nie uzyska unijnej dotacji, choć zaczęto wydawać pieniądze, przed czym już przestrzegała Komisja Europejska.

Czy przepadnie unijna dotacja?
Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022
"Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych" jest głównym projektem prowadzonym przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia.

Całkowita wartość tego przedsięwzięcia to 712,64 mln zł, z czego środki unijne mają pokryć 676,84 mln zł. Zgodnie z danymi Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, kwota już zrefundowanych przez Komisję Europejską kosztów w tym projekcie to jak dotąd zaledwie 59,03 mln zł. Urząd Zamówień Publicznych (UZP) zakwestionował wszystkie postępowania przeprowadzone przez CSIOZ w trybie przetargu ograniczonego, ogłoszonego w lutym zeszłego roku, na zaprojektowanie, realizację i nadzór gwarancyjny systemów w ramach projektu P1.

Będą opóźnienia

Opóźnienia w realizacji projektu P1 wpłyną niekorzystnie na proces informatyzacji ochrony zdrowia.

Pod znakiem zapytania stanie m.in. termin przejścia placówek ochrony zdrowia z analogowej na elektroniczną dokumentację medyczną, która zgodnie z ustawą o systemie informacji w ochronie zdrowia miałaby obowiązywać od 1 sierpnia 2014 roku. Przypomnijmy, że możliwość dotrzymania tego terminu i tak budziła wątpliwości.

Stanowisko UZP po kontroli stawia CSIOZ w jeszcze trudniejszej sytuacji, jeżeli chodzi o możliwość odzyskania z Unii kosztów poniesionych w projekcie P1. Z kolei jeżeli Komisja Europejska nie zrefunduje kosztów projektu, za wszystko zapłaci budżet państwa.

Zakwestionowane przez UZP postępowanie przetargowe zostało ogłoszone jeszcze w lutym ubiegłego roku i podzielone na cztery części.

W pierwszej części postępowania na tzw. Szynę usług, czyli informatyczny kręgosłup systemu ochrony zdrowia, wygrała firma Unizeto.

W drugiej części - na projektowanie i realizację Portalu - wygrała firma Hewlett-Packard. Trzecią część, czyli: System Gromadzenia Danych Medycznych, Pomocnicza Baza Rozszerzonych Danych Medycznych, System Obsługi Rejestrów, System Weryfikacji oraz System Wspomagania Rozliczeń miało realizować konsorcjum firm Kamsoft/Asseco. Z kolei firma Sygnity wygrała postępowanie na stworzenie Hurtowni danych i Systemu wykrywania nadużyć.

CSIOZ chce się odwoływać

Jak mówi w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl Leszek Sikorski, dyrektor CSIOZ-u, w obecnej sytuacji, mimo rozstrzygnięcia tych postępowań, nie można zawrzeć umów na budowę systemu informatycznego ochrony zdrowia. W sumie wartość projektów, których realizacja miała się już rozpoczynać, ale będzie wstrzymana, osiąga kwotę 374 mln zł. - W terminie siedmiu dni, licząc od daty otrzymania stanowiska prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, czyli do piątku 6 kwietnia, zgłosimy zastrzeżenia do stanowiska UZP - zapowiadał Leszek Sikorski.

Zgodnie z procedurą, prezes UZP w ciągu 15 dni uwzględni stanowisko CSIOZ-u albo przekaże sprawę do Krajowej Izby Odwoławczej.

Według harmonogramu, projekt P1 miał zostać sfinalizowany do września 2014 r. Wobec wstrzymania jego realizacji w związku z zarzutami UZP planowany termin ukończenia prac staje pod dużym znakiem zapytania.

Pod koniec marca br. Ireneusz Myzik, kierownik projektu P1 w CSIOZ-ie, mówił nam że liczy na pomyślne rozstrzygnięcie kontroli UZP, które umożliwi podpisanie umów z wykonawcami. Jak tłumaczył, w takim przypadku Centrum mogłoby dotrzymać terminu wynikającego z harmonogramu.

Jak już pisaliśmy, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego - po krytycznym raporcie Najwyższej Izby Kontroli - wstrzymało certyfikację wydatków dla Komisji Europejskiej, ponoszonych przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia w ramach dotacji unijnych. Raport NIK-u wskazywał m.in. na nieprawidłowości podczas przetargów.

Izba zajmowała się jednak innymi, mniej ważnymi postępowaniami, niż te, które obecnie skontrolował Urząd Zamówień Publicznych.

Refundacja nadal wstrzymana

Stanisław Krakowski z biura prasowego MRR w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl poinformował, że prewencyjne wstrzymanie refundacji kosztów ponoszonych przez CSIOZ pozostaje cały czas w mocy.

Nie potrafi podać terminu, w którym refundacja mogłaby być przywrócona.

Przypomnijmy, że minister administracji i cyfryzacji Michał Boni w połowie lutego zapewniał posłów sejmowej Komisji Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii, że projekty realizowane przez CSIOZ nie są zagrożone i będą nadal realizowane.

Odnosił się do niekorzystnych dla CSIOZ wyników kontroli NIK-u.

O tym, że projekty mające zapewnić możliwość korzystania m.in. z systemów e-recepty, e-skierowania, e-zwolnienia, a także umożliwić przetwarzanie i dostęp do danych medycznych nie są zagrożone, zapewniał wówczas także wiceminister zdrowia Jakub Szulc.

Jednak na bardziej szczegółowe pytania Rynku Zdrowia o sytuację w CSIOZ-ie resort nie odpowiada od stycznia tego roku.

Podaj imię Wpisz komentarz
Dodając komentarz, oświadczasz, że akceptujesz regulamin forum