Psychiatria dziecięca w kryzysie. Oddział w szpitalu do zamknięcia. NFZ rozpisał konkurs, ale chętnych brak
Z końcem lipca przestanie działać oddział psychiatrii dziecięcej w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych "Dziekanka" w Gnieźnie. Wielkopolski NFZ zamierza zakontraktować placówkę, która podejmie się poprowadzenia ośrodka na III poziomie referencyjnym opieki psychiatrycznej. Rozpisał drugi konkurs w tym zakresie. W pierwszym nie wpłynęła ani jedna oferta.

- Jeszcze tylko przez miesiąc działał będzie oddział psychiatrii dziecięcej w gnieźnieńskim szpitalu "Dziekanka". Dyrekcja rozwiązała kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ) przez brak lekarzy specjalistów
- Jeśli do tego czasu nie znajdzie kadry, z trzech oddziałów szpitalnych w województwie zostaną dwa, które już teraz są przepełnione
- Do 7 lipca zgłaszać można oferty w nowym konkursie wielkopolskiego oddziału NFZ na poprowadzenie ośrodka wysokospecjalistycznej całodobowej opieki psychiatrycznej
- - To drugi konkurs na uruchomienie ośrodka na III poziomie referencyjnym. Liczymy, że zgłosi się podmiot, który zechce go poprowadzić. Oddział w "Dziekance" może wznowić działalność niezależnie od konkursu - tłumaczy Żbikowska-Cieśla, rzeczniczka wielkopolskiego oddziału NFZ
- O trzeci poziom zamierza postarać się Klinika Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Szpitala Klinicznego w Poznaniu, ale najwcześniej jesienią. Pierw dyrekcja musi dojść do porozumienia z lekarzami, którzy ponad miesiąc temu rzucili papierami
Trudna sytuacja psychiatrii dziecięcej. Z trzech oddziałów zostaną dwa?
Szpital "Dziekanka" w Gnieźnie nie znalazł lekarzy chętnych do pracy z małymi pacjentami i w maju podjął decyzję o rozwiązaniu kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jeśli nie znajdzie kadry specjalistów, z końcem lipca tutejszy oddział dla dzieci i młodzieży zostanie zamknięty.
Wielkopolski NFZ rozpisał kolejny konkurs na poprowadzenie ośrodka na III poziomie referencyjnym opieki psychiatrycznej. Oferty można składać do 7 lipca. Do pierwszego konkursu nikt się nie zgłosił.
- To drugi konkurs na poprowadzenie ośrodka III poziomu referencyjności. Liczymy, że tym razem zgłosi się podmiot, który zechce go poprowadzić. Oddział w "Dziekance" może wznowić działalność niezależnie od konkursu - mówi Marta Żbikowska-Cieśla, rzeczniczka prasowa wielkopolskiego NFZ.
Jeśli nie będzie chętnych, w liczącym ponad 750 tys. nieletnich mieszkańców województwie wielkopolskim zostaną dwa szpitalne oddziały psychiatryczne dla nieletnich, które już teraz przeżywają oblężenie. W tym tylko jeden dedykowany jest najmniejszym pacjentom. A i jego sytuacja jest niepewna.
Klinika w Poznaniu. Lekarze zwolnili się. "Na tym etapie jest to wewnętrzna sprawa szpitala"
Oba oddziały prowadzi Szpital Kliniczny im. Karola Jonschera w Poznaniu. Jeden w ramach Kliniki Psychiatrii Dorosłych, drugi w ramach Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. Lekarze tej ostatniej rzucili w maju papierami.
W liście do dyrekcji placówki i Ministerstwa Zdrowia krytycznie odnieśli się do warunków, w jakich leczą pacjentów. Zwłaszcza skrajnie przepełnionych oddziałów, braków kadrowych i rażącej dysproporcji płacowej w sektorze publicznym i prywatnym.
- Nie otrzymaliśmy żadnego oficjalnego sygnału ze szpitala, aby prowadzone w nim oddziały były zagrożone. Na tym etapie jest to wewnętrzna sprawa szpitala. Liczymy, że na tym poziomie uda się ją rozstrzygnąć i obie strony dojdą do porozumienia - komentuje Żbikowska-Cieśla.
Przypomina także, że oddział zaproponował szpitalowi przekształcenie jednego z oddziałów psychiatrii dla dorosłych w oddział dla dzieci i młodzieży lub przyznanie klinice trzeciego stopnia referencyjności, jeśli tylko utworzy poradnię psychiatrii dla dzieci lub oddział dzienny z rehabilitacją. W obu przypadkach wiązałoby się to z większym finansowaniem dla placówki.
Kierownictwu szpitala bliżej jest do drugiego rozwiązania.
- Dyrektor przysłał pismo, w którym zadeklarował gotowość uruchomienia ośrodka trzeciego stopnia referencyjności jesienią. Szpital nie ma bowiem poradni, ani oddziału dziennego, co najmniej jedno z nich wymagane jest na tym poziomie - mówi rzeczniczka Wielkopolski Oddział Wojewódzki NFZ.
Mówił o tym też miesiąc temu dr Paweł Daszkiewicz w rozmowie z Rynkiem Zdrowia. - Z punktu widzenia szpitala byłoby to opłacalne, ale kierownictwo kliniki musiałoby podjąć się zorganizowania poradni - zwrócił wówczas uwagę dyrektor poznańskiego szpitala.
Obecnie w szpitalu cały czas trwają negocjacje z psychiatrami, którzy złożyli wypowiedzenia.
- Rozmowy idą w dobrym kierunku - zapewnia Paweł Daszkiewicz. - Najprawdopodobniej w okolicach października szpital uruchomi poradnię zdrowia psychicznego dla dzieci i wówczas spełni założenia trzeciego stopnia referencyjności - zapowiada.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (4)