Wrocław: po pięciu latach ruszył proces ginekologów oskarżonych o zaniedbania
Przed wrocławskim sądem rozpoczął się proces trzech lekarzy oskarżonych o zaniedbania, w wyniku których jedno z bliźniąt zmarło w łonie matki, a drugie tuż po urodzeniu. Zdaniem prokuratury działania lekarzy przyczyniły się również do tego, że kobieta już nigdy nie będzie mogła mieć dzieci.

Do wydarzeń opisanych w akcie oskarżenia doszło w maju 2011 r. Wówczas do szpitala trafiła pacjentka z ciążą bliźniaczą, którą określono jako ciążę wysokiego ryzyka. Bliźniaki zmarły - jeden z chłopców w łonie matki, drugi kilkadziesiąt minut po urodzeniu.
Na zebranie materiałów dowodowych oraz opinii biegłych prokuratura czekała cztery lata. Dopiero wówczas śledczy wysłali do sądu akt oskarżenia. Ten jednak zwrócił akta, by uzupełnić je o kompleksową opinię biegłych. Rodzice zmarłych bliźniąt wnieśli skargę na przewlekłość postępowania, a wrocławski sąd apelacyjny przyznał im rację.
Jak poinformował przed procesu prokurator Krzysztof Sztur, lekarzom łącznie postawiono cztery zarzuty. Dotyczą narażenia pacjentki i jej dzieci na niebezpieczeństwo utarty zdrowia i życia, a także nieumyślnego spowodowania śmierci jednego z bliźniąt.
Proces ze względu na dobro pokrzywdzonych został utajniony. Oskarżeni nie przyznają się do winy. W toku śledztwa odmówili składania wyjaśnień. Grozi im do pięciu lat więzienia.
Więcej: www.rmf24.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)