Węgry: państwo musi zagwarantować prawo do porodu w domu
Węgierka Anna Ternovszky chciała urodzić dziecko w domu, a nie w szpitalu. W skardze do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu zarzuciła, że niejasne przepisy regulujące porody domowe skutecznie odstręczały personel medyczny od udzielania pomocy takim osobom.

Pacjentka uważała to za dyskryminującą ingerencję w prawo do poszanowania życia prywatnego (art.8 w połączeniu z art.14 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka).
Trybunał potwierdził, że „życie prywatne” jest szerokim terminem, obejmującym m.in. aspekty fizycznej i społecznej tożsamości jednostki, w tym prawo do autonomii osobistej, rozwoju oraz nawiązywania i rozwijania relacji z innymi istotami ludzkimi i światem zewnętrznym – pisze Gazeta Prawna.
Trybunał stwierdził, że prawo wyboru w sprawach dotyczących porodu oznacza istnienie obowiązku stworzenia pewności, że jest on legalny i nie spotka się bezpośrednio ani pośrednio z żadną sankcją.
Więcej: www.gazetaprawna.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)