Warszawa: kombatanci z AK zostaną bez lekarza?
Od blisko 30. lat dr Stanisław Rubkiewicz przyjmuje w przychodni dla kombatantów AK. W ub. r. kontrola z NFZ zakwestionowała wypisywane przez niego recepty na leki refundowane. Lekarz ma nakaz zapłacenia około 20 tys. zł oraz zakaz wypisywania kolejnych recept. Zamierza walczyć z płatnikiem w sądzie.

Specjalistyczną Przychodnię Lekarską Fundacji AK przy ul. Mariańskiej w Warszawie prowadzi Fundacja Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Pod opieką lecznicy znajduje się blisko 7 tys. stałych pacjentów. Kombatantami opiekuje się 40 lekarzy ponad 20 specjalności.
- W dokumentacji medycznej pacjentów brakowało wpisów o poradach udzielonych ambulatoryjnie i w domu chorego, brakowało uzasadnień zaordynowanych leków onkologicznych, psychiatrycznych stosowanych w leczeniu choroby Alzheimera. Kontrola odnotowała także ordynowanie leków stosowanych w chorobach przewlekłych u chorych nieuprawnionych. Powyższe przekroczenia prawa spowodowały straty powyżej 16 tys. zł. - wyjaśnia portalowi rynekzdrowia.pl Wanda Pawłowicz, rzecznik prasowy Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ.
Doktor Rubkiewicz przyznaje, że przepisywał pacjentom leki w celu kontynuacji terapii, np. onkologiczne i antydepresyjne, ale były to specyfiki, które wcześniej zapisywali specjaliści. A on nie chciał zostawić schorowanych pacjentów bez pomocy.
Jak twierdzi Roman Darowski z Fundacji, od czasu kontroli NFZ lekarz dysponuje zaświadczeniami od specjalistów pozwalającymi na wypisywanie recept na kontynuację leczenia.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)