Sandauer ma ustawę o prawach pacjenta za niedopracowaną
Prezes Stowarzyszenia Pacjentów "Primum Non Nocere" Adam Sandauer pozytywnie ocenił założenia nowelizacji ustawy o prawach pacjenta, zaznaczył jednak, że jej szczegółowe rozwiązania nie zostały dopracowane.

Projekt nowelizacji ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, którą przyjął dzisiaj (12 października) rząd, przewiduje dochodzenie odszkodowań z tytułu błędów medycznych bez konieczności występowania na drogę sądową. Zgodnie z nowelą wniosek o ustalenie błędu medycznego będzie można skierować do specjalnej wojewódzkiej komisji.
– Dobrze, że dzięki ustawie powstaną komisje wojewódzkie, przed którymi pacjent będzie mógł dochodzić odszkodowania, ale jak to zazwyczaj jest - diabeł tkwi w szczegółach – powiedział Sandauer.
Jak podkreślił, ustawa nie ułatwi dochodzenia odszkodowań przez pacjentów m.in. ze względu na użycie w ustawie kategorii „błędu medycznego". Podkreślił, że termin „błąd medyczny" nie obejmuje np. personelu technicznego szpitala.
– Powiedzmy, że sala operacyjna została źle zdezynfekowana, lekarz prawidłowo wykonał operację, a pacjent zmarł, co wtedy?
Sandauer przypomniał również, że ustawa umożliwia pacjentom dochodzenie odszkodowania tylko w przypadku, gdy błąd medyczny został popełniony w szpitalu.
– Co jeśli pacjent zostanie zakażony podczas badania specjalistycznego zleconego przez szpital, ale wykonanego poza nim? - pytał Sandauer.
Podkreślił także, że ustawa nie zawiera szczegółowych rozwiązań dotyczących funkcjonowania komisji wojewódzkich, np. powoływania ekspertów. W jego ocenie dochodzenie odszkodowań w trudnych do rozstrzygnięcia przypadkach w dalszym ciągu będą trwały długo.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)