SN: podwyżki dla lekarzy z Tomaszowa były wymuszone groźbą
Z porozumienia wymuszonego groźbą bezprawną nie trzeba się wywiązywać, a to dotyczące podwyżek dla lekarzy ze szpitala w Tomaszowie Mazowieckim było podpisane właśnie w takich okolicznościach - uznał Sąd Najwyższy.

Uchylił tym samym wyroki, jakie w sprawie lekarze kontra powiat i dyrekcja szpitala zapadły przed Sądem Rejonowym w Tomaszowie i Sądem Okręgowym w Piotrkowie, dotyczące łącznie 26 lekarzy, nakazujące im wypłaty podwyżek wynegocjowanych z dyrekcją szpitala i starostą na początku 2008 roku.
Wtedy lekarscy negocjatorzy dali dyrekcji szpitala 30 minutowe ultimatum: zawarcie aneksów na lekarskich warunkach albo odejście od łóżek pacjentów. Dyrekcja i zarząd powiatu obawiając się konieczności ewakuacji pacjentów, podpisali aneksy z założeniem, że od umów zawartych pod przymusem można się uchylić.
"Posługiwanie się przez lekarzy argumentem odejścia od łóżek pozostaje w wyraźnej sprzeczności z ich obowiązkami" - podkreśla obecnie SN. Dodał, że nie odbiera zawodom medycznym prawa do protestu, ale nie upoważnia ono do walki o swoje prawa za pomocą dowolnych argumentów.
Więcej: http://tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl/
Wtedy lekarscy negocjatorzy dali dyrekcji szpitala 30 minutowe ultimatum: zawarcie aneksów na lekarskich warunkach albo odejście od łóżek pacjentów. Dyrekcja i zarząd powiatu obawiając się konieczności ewakuacji pacjentów, podpisali aneksy z założeniem, że od umów zawartych pod przymusem można się uchylić.
"Posługiwanie się przez lekarzy argumentem odejścia od łóżek pozostaje w wyraźnej sprzeczności z ich obowiązkami" - podkreśla obecnie SN. Dodał, że nie odbiera zawodom medycznym prawa do protestu, ale nie upoważnia ono do walki o swoje prawa za pomocą dowolnych argumentów.
Więcej: http://tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl/
ZOBACZ KOMENTARZE (0)