Rzeszów: ruszył proces ratownika medycznego
38-letni ratownik medyczny z Rzeszowa Jacek Ch. oskarżony o otrucie żony lekiem usypiającym stanął w czwartek (8 września) przed rzeszowskim Sądem Okręgowym. Grozi mu kara dożywotniego więzienia.

Według prokuratury Jacek Ch. wstrzyknął w grudniu 2008 r. swojej 34-letniej żonie śmiertelną dawkę ketaminy, leku usypiającego, używanego w medycynie i weterynarii do znieczulenia ogólnego. Lek spowodował u kobiety niewydolność krążeniowo-oddechową i doprowadził do jej śmierci.
Oskarżony, który sam wezwał pogotowie ratunkowe, twierdził, że żona zmarła "niespodziewanie, w swoim łóżku". Policja ustaliła, że kobieta wcześniej była zdrowa. Początkowo Jackowi Ch. przedstawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci żony. Jednak później zgromadzone dowody pozwoliły na zmianę zarzutu na umyślne zabójstwo.
Biegli z zakresu toksykologii leków i trucizn organicznych ustalili, że poziom stężenia ketaminy w nerkach i wątrobie ofiary "był olbrzymi, niespotykany dotąd w literaturze światowej". Dodali, że nie było wskazań do podania kobiecie tego leku. Ponadto Jacek Ch. nie miał do tego uprawnień, ketaminę może podać jedynie lekarz w szpitalu, przy stałym monitorowaniu pacjenta.
Nie ma możliwości, by osoba będąca pod wpływem tego leku podejmowała jakiekolwiek działania jak np. poruszanie się, sprzątanie, mycie się i przebieranie. Tymczasem na miejscu zgonu pokrzywdzonej nie znaleziono żadnych opakowań, flakonów, ani pozostałości tego leku.
U kobiety stwierdzono także obecność środków nasennych. Śledztwo wykazało, że nigdy nie przejawiała skłonności samobójczych.
Ponadto w toku śledztwa wyszło na jaw, że wcześniej oskarżony szukał nieformalnego dostępu do leków znieczulających stosowanych w Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie, gdzie wcześniej pracował przez krótki okres.
Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, w których zaprzeczył, by podał żonie kroplówkę lub zastrzyk, a tym bardziej z zawartością ketaminy. Nie potrafił wyjaśnić, skąd w jej organizmie znalazł się ten lek.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)