Rodzice nie mogą zabrać do sanatorium dorosłego dziecka z niepełnosprawnością? Interweniuje RPO
Małżeństwu, które miało wyjechać do sanatorium z pełnoletnim niepełnosprawnym synem, odmówiono zakwaterowania w jednym pokoju - podaje Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Rodzina skierowała do RPO pismo z prośbą o interwencję.

- Kobieta zgłosiła się do Biura Rzecznika Praw obywatelskich z prośbą o pomoc w rozwiązaniu problemu jej pobytu wraz z rodziną w sanatorium
- Razem z mężem ma zaplanowany turnus pod koniec września, ale odmówiono zakwaterowania jej, męża oraz pełnoletniego niepełnosprawnego syna (pacjenta komercyjnego) w jednym pokoju
- Jeżeli syn nie będzie mógł przebywać z rodzicami, małżeństwo będzie musiało zrezygnować z pobytu w placówce sanatoryjnej
Problematyczny wyjazd rodziny do sanatorium
Jak podaje Biuro RPO, szybko zareagowano na pismo od kobiety, która przedstawiła problem związany z wyjazdem jej oraz męża do sanatorium (w ramach finansowania ze środków publicznych). Najważniejszą sprawą okazuje się brak możliwości zakwaterowania całej rodziny w pokoju trzyosobowym, ponieważ przysługuje on jedynie pacjentom „NFZ-owskim”. Z kolei syn małżeństwa będzie pacjentem komercyjnym.
W tej sytuacji małżeństwo nie ma możliwości zapewnienia opieki nad synem podczas swojego pobytu w sanatorium. Oznacza to, że rodzice będą musieli zrezygnować z planowanego na koniec września turnusu.
Czytaj: Uzdrowiska muszą dostosować się do nowych wymogów. Jest projekt rozporządzenia MZ
RPO prosi o rozwiązanie problemu rodziny
Mając na uwadze dobro całej rodziny, RPO wystosował pismo do prof. dr hab. Marka Konopczyńskiego, eksperta w dziedzinie resocjalizacji. Przedstawił w nim problem, a także zwrócił się do profesora - także jako do jednego z głównych udziałowców sanatorium, gdzie rodzina ma zaplanowany pobyt.
- Mając powyższe na względzie, pozwalam sobie zwrócić się do Pana Profesora. Przy tej okazji nie do uznanego naukowca, czołowego polskiego eksperta w dziedzinie resocjalizacji, członka komisji ekspertów KMP przy Rzeczniku Praw Obywatelskich, ale do Wiceprezesa Zarządu Fundacji Ochrony Zdrowia Inwalidów – głównego udziałowca Sanatorium Uzdrowiskowego „Nida-Zdrój” sp. z o.o., w którym rodzina ma zaplanowany pobyt. O ile uzna Pan Profesor, że istnieje jakakolwiek możliwość rozwiązania przedstawionego problemu Państwa , będę niezmiernie wdzięczny za podjęcie takiej próby - czytamy w piśmie.
Czytaj: GUS: w ubiegłym roku z powodu pandemii w uzdrowiskach była zaledwie połowa pacjentów
Sanatorium z NFZ. Ceny poszły mocno w górę. Ile trzeba zapłacić za pobyt?
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (1)