RPO interweniuje ws. przejęcia przez CBA dokumentów pacjentek. RPP również bada sprawę
Rzecznik Praw Obywatelskich chce od prokuratury wyjaśnień ws. zabezpieczenia przez CBA dokumentacji medycznej ze szczecińskiego gabinetu ginekologicznego, w tym kart wszystkich leczonych tam pacjentek z ostatnich niemal 30 lat - podało w poniedziałek biuro RPO.

- Chodzi o sprawę czynności przeprowadzonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na początku stycznia w Szczecnie
- Jak informował m.in. "Głos Szczeciński", funkcjonariusze CBA weszli do jednego tamtejszych gabinetów ginekologicznych
- W obecności pacjentek zabrali całą dokumentację medyczną za okres od 1996 r., komputer i telefon komórkowy
Skargi do RPO w sprawie zajęcia dokumentacji
Z informacji przekazanych przez biuro RPO wynika, że do rzecznika wpłynęły skargi w tej sprawie.
- Zdaniem skarżącej ginekolog, działania funkcjonariuszy naruszały nie tylko tajemnicę lekarską, ale były nieadekwatne prawnie, tym bardziej, że nie przedstawiono jej żadnych zarzutów. Negatywnie ocenia też ona zachowanie funkcjonariuszy - wskazuje, że od jesieni 2020 r. była wielokrotnie nachodzona przez organa ścigania - podaje biuro rzecznika.
Do RPO skarżą się także pacjentki. Ich zdaniem zabranie całej dokumentacji medycznej naruszało ich prawa obywatelskie, ingerowało w sferę ich intymności i drażliwe dane osobowe, a w niektórych przypadkach nawet utrudniało leczenie.
- Jedna z pacjentek zauważyła, że podczas wizyty w lutym 2023 r. brak dokumentacji z jej długoletniego leczenia uniemożliwił porównanie obrazu klinicznego sprzed trzech miesięcy z teraźniejszym. Jej zdjęcia USG zostały bowiem wyniesione przez CBA - wskazuje biuro.
Po tych skargach Zespół Prawa Karnego Biura RPO zwrócił się do Prokuratora Regionalnego w Szczecinie o wyjaśnienia. Rzecznik domaga się zwłaszcza o podania przesłanek, które uzasadniały potrzebę oraz niezbędność zatrzymania dokumentacji medycznej. Pyta też, czy w tej sprawie do prokuratury wpłynęły zażalenia lub skargi i jak zostały rozpoznane.
Jak donosił przed w ubiegłym tygodniu "Głos Szczeciński", prokuratura w Szczecinie tłumaczy, że CBA zabezpieczyło dokumentację medyczną na wniosek prokuratora, "gdyż ten dysponował dowodem, iż mogło dojść do pomocnictwa w nakłanianiu do aborcji przez doktor M.K. oraz wypisywania przez nią pacjentkom farmaceutyków, które w Polsce nie są dopuszczone do obrotu".
Prokuratura tłumaczyła też gazecie, że do dokumentacji pacjentek ma dostęp tylko śledczy prowadzący sprawę.
Dodajmy, że Rzecznik Praw Pacjenta zwrócił się o stanowisko w tej sprawie do lekarki prowadzącego gabinet ginekologiczny w Szczecinie oraz do Prokuratora Regionalnego w Szczecinie, na zlecenie którego działało Centralne Biuro Antykorupcyjne, poruszając kwestie związane z ochroną danych osobowych pacjentek, dostępem do wskazanej dokumentacji medycznej oraz możliwością kontynuacji leczenia.
ZOBACZ KOMENTARZE (1)