Pruszków: znaleziono sprawcę fałszywego alarmu bombowego w szpitalu
Policjanci z Pruszkowa otrzymali fałszywą informację o podłożeniu ładunku wybuchowego w szpitalu. Sprawczyni alarmu została zatrzymana. Za popełnione przestępstwo grozi jej do 3 lat więzienia.

Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, 20 września tuż po godzinie 6.00 policjanci z Pruszkowa otrzymali informację o podłożeniu ładunku wybuchowego w Szpitalu Kolejowym im. W. Roeflera w Pruszkowie.
W godzinach popołudniowych, sprawczyni alarmu została zatrzymana i przewieziona na policję. Dzień później usłysza zarzut spowodowania zagrożenia życia i zdrowia innych osób. Grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności.
Informacja o podłożeniu bomby od anonimowej osoby dotarła do dyżurnego Komendy Powiatowej w Pruszkowie oraz do izby przyjęć w szpitalu we wczesnych godzinach rannych. Zarządzono ewakuację.
Po kilku godzinach czynności sprawdzających, w których policjanci użyli psa do wykrywania ładunków wybuchowych i rozpoznaniu minersko-pirotechnicznym, około godziny 10.00 stwierdzono, że w placówce nikt nie podłożył ładunku wybuchowego. Równolegle czynności śledcze rozpoczęli pruszkowscy kryminalni.
Zebrane przez nich informacje operacyjne pozwoliły na ustalenie sprawczyni fałszywego alarmu. Okazała się nią 48-letnia Dorota Z. Mieszkanka Pruszkowa przyznała się do fałszywego zawiadomienia o podłożeniu ładunku wybuchowego. Przyczyny wszczęcia przez nią alarmu bombowego będą jeszcze wyjaśniane.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)