• Prawnicy przestrzegają, że wystawianie zwolnień lekarskich bez bezpośredniego zbadania pacjenta może skończyć się zarzutami o korupcję
• Za przyjęcie łapówki grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności
• Dr hab. n. praw. Radosław Tymiński, autor bloga prawalekarza.pl przypomina, że orzekanie o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby następuje po bezpośrednim zbadaniu pacjenta
• - Rozmowa telefoniczna nie jest bezpośrednim badaniem. Nie mam wątpliwości, że lekarz, który wystawia zwolnienie podczas teleporady w 99 na 100 przypadków postępuje nieprawidłowo - mówi 

L4 w 15 minut. Prawnicy: płatność za zwolnienie można potraktować jako przekazanie łapówki 

Nie trudno natknąć się w sieci na ogłoszenia typu:  „L4 w 15 minut”,  „99 zł - L4 w 5 minut”, „zwolnienie L4 online”. Prawnicy przestrzegają, że takie praktyki mogą się źle skończyć dla lekarzy, którzy wystawiają zwolnienia lekarskie bez uprzedniego zbadania pacjenta. 

Oskar Luty z kancelarii Fairfield w rozmowie z prawo.pl uprzedza, że jeżeli w konkretnym przypadku konsultacja lekarska ma charakter fikcyjny, to płatność za tzw. "L4" można potraktować jako de facto przekazanie łapówki za wystawienie dokumentu przez osobę pełniącą funkcję publiczną. 

Dalej powołując się na art. 228 par. 3 Kodeksu karnego przypomina, że "kto, w związku z pełnieniem funkcji publicznej, przyjmuje korzyść majątkową lub osobistą albo jej obietnicę za zachowanie stanowiące naruszenie przepisów prawa, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".

Wątpliwości co do tego, że lekarz, który wystawia zwolnienia czy recepty pełni funkcję publiczną, nie ma także dr hab. n. praw. Radosław Tymiński, autor bloga prawalekarza.pl

Jak zdefiniować prawidłową e-konsultację?  Uniemożliwia bezpośrednie zbadanie pacjenta

Pozostaje natomiast pytanie, co należy rozumieć pod pojęciem prawidłowej e-konsultacji. Zdaniem Lutego, nie naraża na korupcyjny zarzut, nawet jeśli zakończy się wydaniem zaświadczenia. 

Tymiński uważa jednak, że co do zasady wystawienie zwolnienia lekarskiego bez wizyty nie jest możliwe. W myśl art. 55 ust. 4 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa orzekanie o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby następuje po przeprowadzeniu bezpośredniego badania stanu zdrowia ubezpieczonego lub chorego członka rodziny.

- Rozmowa telefoniczna nie jest bezpośrednim badaniem pacjenta. Założeniem jest, że pacjent musi być na wizycie stacjonarnej. Nie mam wątpliwości, że lekarz, który wystawia zwolnienie podczas teleporady w 99 na 100 przypadków postępuje nieprawidłowo - zaznacza w rozmowie z serwisem prawo.pl 

Jak dodaje, jeśli lekarz świadomie narusza przepisy i dostaje za to 100 zł, to jest to esencja korupcji. - Zrób coś niezgodnego z prawem, a ja ci za to zapłacę - zwraca uwagę. 

Podkreśla natomiast, że wątpliwości nie budzi za to przedłużenie zwolnienia lekarskiego czy okresu zażywania leków podczas teleporady. 

Prawo.pl przypomina także, że Polacy coraz chętniej i częściej sięgają po teleporady, a Ministerstwo Zdrowia uruchomiło nawet Teleplatformę Pierwszego Kontaktu, która ma odciążyć nocną i świąteczną pomoc lekarską oraz SOR-y. Jak czytamy, dzwoniąc na bezpłatny nr 800 137 200 pacjent uzyska:

• poradę medyczną,
• e–receptę,
• e-skierowanie na szczepienie przeciwko COVID -19,
• e–zwolnienie.

Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.

• L4
• LEKARZ
• ZWOLNIENIA LEKARSKIE
• PRAWO