Poprawka do ustawy o 17 zawodach medycznych. Za prawomocny wyrok sądu utrata pracy
Poprawka do ustawy o niektórych zawodach medycznych zakłada, że m.in. technik farmaceutyczny, opiekun medyczny, dietetyk czy higienistka stracą prawo do wykonywania zawodu w przypadku prawomocnego skazania za umyślne przestępstwo ścigane z urzędu lub przestępstwo skarbowe. Przepis może dotyczyć ponad 136,5 tys. osób.

- Tak wynika z procedowanego projektu ustawy o niektórych zawodach medycznych. Poprawkę zgłosiła Naczelna Rada Aptekarska
- NRA argumentuje, że charakter czynności zawodowych świadczonych przez osoby wykonujące zawody medyczne wymaga nie tylko posiadania odpowiednich kwalifikacji, ale też postępowania zgodnie z zasadami i wartościami etycznymi
- W przypadku prawomocnego skazania osoby wykonującej jeden ze wskazanych w projekcie zawodów medycznych automatycznie traciłaby ona możliwość dalszego wykonywania zawodu – aż do czasu zatarcia skazania
- Tak dotkliwa sankcja może być nieadekwatna w odniesieniu do niektórych przestępstw - uważa Dominik Jędrzejko, partner w Kancelarii Kaszubiak Jędrzejko Adwokaci sp.p.
- Intencją przepisu jest eliminowanie z zawodów medycznych osób, które nie powinny korzystać z przywilejów społecznych tytułowania się ich renomą – podkreśla Marek Tomków, wiceprezes NRA
17 nowych zawodów medycznych. MZ projektuje nową ustawę
Regulacja ma dotyczyć 17 zawodów medycznych:
- asystentek stomatologicznych
- dietetyków
- elektroradiologów
- higienistek stomatologicznych
- logopedów
- opiekunów medycznych
- optometrystów
- ortoptystów
- podiatrów
- profilaktyków
- protetyków słuchu
- techników dentystycznych
- techników farmaceutycznych
- techników masażystów
- techników ortopedów
- techników sterylizacji medycznej
- terapeutów zajęciowych.
Jako przestępstwa umyślne ścigane z urzędu należy rozumieć nie tylko te najpoważniejsze przewinienia, np. morderstwo czy gwałt, ale również m.in.: jazdę po pijanemu, posiadanie narkotyków na użytek własny czy podrobienie podpisu.
Z umyślnym przestępstwem skarbowym możemy mieć zaś do czynienia przykładowo po stwierdzeniu braku zapłaty należytych podatków w kwocie przekraczającej pięciokrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Pomysł Naczelnej Rady Aptekarskiej zakłada, że w przypadku prawomocnego skazania osoby wykonującej jeden ze wskazanych zawodów medycznych, automatycznie traciłaby ona możliwość dalszego wykonywania tegoż zawodu – a przynajmniej do czasu zatarcia skazania oraz upływu dodatkowego terminu.
Weszły ważne zmiany. Za te świadczenia NFZ już nie płaci
Nie każde przestępstwo umyślne uzasadnia odebranie prawa do wykonywania zawodu
Dominik Jędrzejko, partner w Kancelarii Kaszubiak Jędrzejko Adwokaci sp.p. wskazuje, że podobna regulacja funkcjonuje od kwietnia 2021 r. w ustawie o zawodzie farmaceuty i jest mocno krytykowana przez środowisko.
- Tak dotkliwa sankcja może być nieadekwatna w odniesieniu do niektórych przestępstw. Bo o ile np. jazda pod wpływem alkoholu jest oczywiście naganna społecznie, o tyle nie ma sensu, aby osoba skazana z tego tytułu traciła zawód, a więc często źródło utrzymania – wskazuje mec. Jędrzejko.
Prawnik podkreśla, że sądy karne, choć już dziś posiadają kompetencje do orzeczenia takiego zakazu, nie decydują się na taki krok, jeżeli przestępstwo nie ma związku z wykonywanym zawodem. Proponowany przez NRA przepis wprowadzałby jednak automatyczny zakaz wykonywania zawodu - niezależny od treści wyroku sądu karnego.
Dominik Jędrzejko wskazuje, że jeżeli regulacja wejdzie w życie, wówczas osoby wykonujące zawody medyczne, skazane za przestępstwa ścigane z urzędu, mogłyby uniknąć utraty prawa wykonywania zawodu tylko wtedy, gdy sąd przesądzając o winie zgodziłby się na warunkowe umorzenie postępowania karnego.
– Musiałby on oceniać wagę popełnionego przestępstwa oraz grożące skazanemu konsekwencje, w tym np. ryzyko utraty prawa wykonywania zawodu. To wymagałoby "ubłagania" sądu, aby ten łagodnie podszedł do sprawy, a w przypadku wielu przestępstw może być to niemożliwe. Pozostaje również ryzyko zaskarżenia takiego łagodnego wyroku przez prokuratora – tłumaczy mec. Jędrzejko.
Projektodawca powinien doprecyzować przepis
Podobne spostrzeżenia ma Juliusz Krzyżanowski, adwokat w kancelarii Baker McKenzie Krzyżowski i Wspólnicy.
– Rozumiem chęć Naczelnej Izby Aptekarskiej, aby stworzyć przepisy gwarantujące, iż osoby wykonujące zawody medyczne, były nieskazitelnego charakteru. Jeżeli ktoś popełnia poważne przestępstwo, to niewątpliwie powinien mieć odebraną możliwość korzystania z renomy zawodu medycznego – mówi Krzyżanowski.
Zaznacza jednak, że zaproponowany przepis jest na tyle szeroki, że może obejmować przypadki, gdy osoba skazana jest za znacznie mniej poważne przestępstwa.
– Ludziom zdarzają się różne sytuacje. Przykładowo medyk będący pod wpływem alkoholu, może zostać zatrzymany przez policję i, potraktowany nieelegancko, może użyć niewłaściwego słownictwa. A to kwalifikuje się jako umyślne przestępstwo znieważenia funkcjonariusza publicznego – opowiada Krzyżanowski.
Prawnik nie uważa też, aby np. logopeda, któremu zdarzyło się jednorazowo zażyć substancję niedozwoloną w gronie znajomych, powinien być na wiele lat odsunięty od możliwości wykonywania swojej pracy.
Zdaniem Krzyżanowskiego, projektodawca powinien zastanowić się nad uszczegółowieniem przepisu np. wprowadzając zawężenie do przestępstw skierowanych przeciwko życiu lub zdrowiu innej osoby.
Skazani przestępcy nie powinni korzystać z renomy zawodów medycznych
Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej argumentuje, że przestępstwa umyślne ścigane z urzędu czy przestępstwa skarbowe to najczęściej poważne przewinienia, a nie drobne wykroczenia, np. niezapłacenie mandatów za parkowanie.
– Intencją przepisu jest eliminowanie z zawodów medycznych osób, które nie powinny korzystać z przywilejów społecznych tytułowania się ich renomą – podkreśla Tomków.
Przedstawiciel NRA krytykuje też propozycje zawężania przepisu do określonych przestępstw.
– Moglibyśmy przez to doprowadzić do sytuacji, w której osoba nie mogłaby wykonywać zawodu medycznego, gdyby kogoś zabiła lub zgwałciła, ale nie byłoby przeszkód, gdyby kogoś pobiła, handlowała narkotykami, albo latami wyłudzała podatki w grupie przestępczej – wylicza Tomków.
Konkluduje, że jeżeli przykładowo higienista stomatologiczny lub logopeda chcą korzystać z renomy zawodu medycznego, to muszą wiedzieć, iż poważne naruszenie prawa może wiązać się z utratą możliwości wykonywania przez niego zawodu.
Dodajmy, że po konsultacjach publicznych i opinii komisji prawniczej RCL projekt ustawy o niektórych zawodach medycznych czeka na przyjęcie przez Radę Ministrów. Wówczas dokumentem zajmie się Sejm.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (7)