Pachciarz domagała się kary grzywny dla ministra?
Za bezczynność połączoną z "rażącym naruszeniem prawa" była już prezes NFZ Agnieszka Pachciarz domagała się kary grzywny dla ministra zdrowia. Taka jest treść pozwu, jaki złożyła do sądu administracyjnego - podało RMF FM.

W ten sposób chciała zmusić Bartosza Arłukowicza do tego, żeby zapłacił za leczenie osób nieubezpieczonych, których leczenie finansuje budżet państwa. To ten dokument był bezpośrednim powodem wniosku ministra o odwołanie Pachciarz.
Jak informuje RMF FM, we wniosku do sądu administracyjnego szefowa NFZ pisała, że minister zdrowia nie wypełnił swojego obowiązku przekazywania do Funduszu dotacji na sfinansowanie leczenia osób nieubezpieczonych, a objętych darmowym leczeniem.
Reszta pisma to już opis korespondencji prezes NFZ i resortu zdrowia. Pokazuje ona, że minister Arłukowicz od lutego br. wiedział, że po uruchomieniu systemu eWUŚ drastycznie wzrosła liczba osób nieubezpieczonych, którym przysługuje darmowe leczenie. Co więcej - według NFZ - od kwietnia resort zdrowia nie odpowiadał na żadne pisma i nie zgłaszał uwag do sprawozdań z leczenia osób nieubezpieczonych.
Dlatego Agnieszka Pachciarz wniosła do sądu o zobowiązanie ministra do realizacji jego obowiązku, stwierdzenie bezczynności i wymierzenie grzywny. To maksymalnie 40 tys. zł, które miało zapłacić Ministerstwo Zdrowia.
Jak informuje RMF FM, we wniosku do sądu administracyjnego szefowa NFZ pisała, że minister zdrowia nie wypełnił swojego obowiązku przekazywania do Funduszu dotacji na sfinansowanie leczenia osób nieubezpieczonych, a objętych darmowym leczeniem.
Reszta pisma to już opis korespondencji prezes NFZ i resortu zdrowia. Pokazuje ona, że minister Arłukowicz od lutego br. wiedział, że po uruchomieniu systemu eWUŚ drastycznie wzrosła liczba osób nieubezpieczonych, którym przysługuje darmowe leczenie. Co więcej - według NFZ - od kwietnia resort zdrowia nie odpowiadał na żadne pisma i nie zgłaszał uwag do sprawozdań z leczenia osób nieubezpieczonych.
Dlatego Agnieszka Pachciarz wniosła do sądu o zobowiązanie ministra do realizacji jego obowiązku, stwierdzenie bezczynności i wymierzenie grzywny. To maksymalnie 40 tys. zł, które miało zapłacić Ministerstwo Zdrowia.
Więcej: www.rmf24.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)