Opolskie: trwa proces w sprawie córki Bonka
Przed opolskim sądem trwa proces w głośnej sprawie córki sztangisty Bartłomieja Bonka. W rozprawie zeznawał m.in. neonatolog, który zajmował się dziećmi tuż po porodzie. Jak mówił stan, w jakim dziecko przyszło na świat, mógł być zaskoczeniem dla lekarzy odbierających poród - donosi Nowa Trybuna Opolska.

Sąd, rozstrzygając w tej sprawie, chciał dopuścić dowód w postaci opinii biegłych, przygotowywanej na potrzeby sprawy karnej (prokuratura poprosiła o taką opinię prowadząc sprawę ewentualnego błędu w sztuce, którego mogli dopuścić się lekarze). Prawnicy Bonków woleliby natomiast powołania lekarzy, którzy są autorytetami w dziedzinie ciąż mnogich, choć istnieje ryzyko, że czekanie na ich opinię sprawi, że proces potrwa latami.
Przypomnijmy, córki sztangisty, Bartłomieja Bonka przyszły na świat w listopadzie ubiegłego roku w Samodzielnym Specjalistycznym Zespole Opieki nad Matką i Dzieckiem w Opolu, miesiąc przed planowanym terminem. Maja urodziła się zdrowa. Przy narodzinach Julii wystąpiły komplikacje, ale lekarze nie zdecydowali się na cesarskie cięcie, wskutek czego doszło do niedotlenienia mózgu dziecka.
Więcej: www.nto.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)