Opole: ukraińska apteka na miejskim targowisku
Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali Ukrainkę, która na miejskim targowisku w Opolu handlowała nielegalnymi lekami - w tym psychotropowymi i narkotycznymi. Kobiecie grozi do 8 lat więzienia - poinformował rzecznik Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, ppłk Cezary Zaborski.

Do zatrzymania doszło podczas rutynowej kontroli targowiska przez Straż Graniczną. Kobieta – mieszkająca w Polsce legalnie 54-letnia obywatelka Ukrainy – oferowała na prowizorycznym stoisku kilkadziesiąt rodzajów leków w opakowaniach z ukraińskimi napisami.
– Nie posiadała zezwolenia na prowadzenie działalności handlowej, a tym bardziej na sprzedaż medykamentów, została wraz z nielegalnym towarem zatrzymana – powiedział Zaborski.
Po przeszukaniu jej mieszkania znaleziono torbę pełną kolejnych medykamentów; również mających działanie odurzające. Łącznie funkcjonariusze znaleźli ponad tysiąc sztuk różnego rodzaju tabletek oraz pojemników z płynnymi lekami i maściami.
– Wśród nich były leki przeciwzapalne, obniżające ciśnienie, leki wspomagające, witaminy, leki przeciwbólowe oraz uspokajające. Większość ich polskich odpowiedników jest sprzedawana w aptekach wyłącznie na receptę – zaznaczył rzecznik.
Dodał, że okazało się, że kobieta jest z wykształcenia pielęgniarką.
– Pracowała w tym zawodzie na Ukrainie, w Polsce prawdopodobnie oferowała nielegalne usługi pielęgniarskie m.in. wykonywanie zastrzyków. Trwają też czynności mające określić, jak długo handlowała lekami i ile nielegalnych lekarstw mogła sprzedać.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)