Według relacji rodziców, przez godzinę nie można było doczekać się pomocy. Lekarze zajęli się dzieckiem dopiero wtedy, gdy straciło przytomność. Niestety, nie udało się go uratować - informuje Nowa Trybuna Opolska.

Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci dwulatka była jednostka chorobowa. Są to informacje objęte tajemnicą lekarską.

Prokuratura powoła teraz biegłego, który sprawdzi, czy zgon chłopca był wynikiem błędu lekarskiego, a konkretnie czy zdecydował o nim czas, przez który chłopczyk czekał na pomoc. Prokurator prowadzący śledztwo czeka też na uprawomocnienie się decyzji o zwolnieniu lekarzy, którzy dyżurowali wówczas na izbie przyjęć, z tajemnicy lekarskiej.

Więcej: www.nto.pl

 

• BŁĄD LEKARSKI
• ŚLEDZTWO PROKURATORSKIE