Odszkodowania za błędy w sztuce lekarskiej coraz częstsze
Mieszkanka Chorzowa otrzyma 100 tys. zł zadośćuczynienia za to, że w wyniku zakażenia, do którego doszło w szpitalu, straciła szansę na urodzenie kolejnego dziecka. Takich wyroków jest coraz więcej.

Kobieta została zakażona na oddziale położniczym Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie, gdzie wykonano jej cesarskie cięcie. Pomimo zgłaszanych problemów lekarz nie zbadał brzucha położnicy, w konsekwencji przewlekły stan zapalny doprowadził do usunięcia zakażonej macicy - pisze Gazeta Wyborcza.
Sąd I instancji przyznał rację poszkodowanej: do zakażenia doszło w okresie okołooperacyjnym, a krew do badań mikrobiologicznych pobierano w czasie najwyższej gorączki, co powodowało zafałszowanie wyników tych badań.
Sąd apelacyjny podtrzymał poprzedni wyrok, choć kwotę zadośćuczynienia zmniejszył ze 150 tys. do 100 tys. zł.
Wygranych spraw o odszkodownie za błędy lekarskie jest coraz więcej, zasądzane sumy coraz większe. Jak przypomina GW, sąd w Poznaniu przyznał rodzicom dziewięcioletniego chłopca 750 tys. zł za to, że na skutek błędu w sztuce lekarskiej ich dziecko nie mówi i nie chodzi. Szpital w Nisku musi zapłacić 1,2 mln zł rodzicom, którzy stracili dziecko z powodu niewykonania cesarskiego cięcia.
Więcej: http://katowice.gazeta.pl/
ZOBACZ KOMENTARZE (0)