Nowy Sącz: w gabinecie lekarza orzecznika w ruch poszły pięści
W sądeckim Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych doszło do awantury. Lekarz orzecznik mówi, że pacjent rzucił się na niego. Pacjent utrzymuje, że było odwrotnie i zamierza złożyć w prokuraturze zawiadomienie o pobiciu.

W poniedziałek (19 stycznia) 47-letni mężczyzna stawił się w ZUS w Nowym Sączu na konsultacji lekarskiej. Jak przyznaje w Gazecie Krakowskiej, od lat leczy się na silną nerwicę. Pół roku przebywał na zwolnieniu lekarskim, a teraz stara się o rentę z tytułu niezdolności do pracy.
Jak twierdzi, podczas przeprowadzania wywiadu psychiatra rzucił się na niego uderzając go pięścią w kark. Wcześniej lekceważąco wypowiadał się na temat jego choroby.
Anna Mieczkowska, rzecznik nowosądeckiego ZUS-u, mówi, że było odwrotnie. To lekarz został pobity przez ubezpieczonego, a ponieważ nie był w stanie zapanować nad agresywnym zachowaniem badanego, wezwał na pomoc pracownika ochrony. Zaznacza, że badany mężczyzna zniszczył dokumentację medyczną i naruszył sprzęt znajdujący się w gabinecie lekarza.
Na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Po przeprowadzeniu czynności przez policję, ubezpieczony opuścił budynek ZUS-u.
Do tej pory oficjalnego zawiadomienia o pobiciu nie złożyła żadna ze stron.
Czytaj: www.gazetakrakowska.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)