Nowelizacja ustawy o koronerach opóźniona. Projekt budzi wątpliwości
Policja i rodzina zmarłej szukały lekarza, by stwierdził zgon, przez co doszło do awantury w przychodni w Białymstoku. Co rusz wracają problemy, a już wiadomo, że ustawa o koronerach wejdzie z poślizgiem. Czy rozwiąże długoletnie problemy?

- W 2022 roku przyjęty miał być przez rząd projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, który uregulowałby kwestie stwierdzania zgonu. Wciąż dochodzi bowiem do sytuacji, gdy jest z tym ogromny problem
- W Białymstoku doszło do awantury w przychodni, w której policja i rodzina zmarłej poszukiwali lekarza mogącego stwierdzić zgon
- W Bydgoszczy zmarły leżał przy placu zabaw przez kilka godzin. W Katowicach przez ponad siedem godzin policja szukała medyka do zmarłego na zatłoczonym dworcu
- Sprawę miałaby rozwiązać nowelizacja przepisów pochodzących z 1959 roku, ale prace nad nią zostały wydłużone. Jednak zdaniem lekarzy POZ projekt w obecnym kształcie i tak nie rozwiąże problemu w pełni
- Od 2023 roku - w pewnych okolicznościach - zgon będą mogli stwierdzać również ratownicy medyczni oraz pielęgniarki
Stwierdzanie zgonu. W 2023 roku nowelizacja ustawy
Wraca temat koronerów, którzy mieliby stwierdzać zgon. Po raz kolejny na problem ten, który miała w 2022 roku unormować nowelizacja ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, zwraca uwagę Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z przychodni w Białymstoku, członek zarządu Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie.
Opisuje sytuację, kiedy to doszło do awantury w przychodni, gdy policja i rodzina, kobiety która popełniła samobójstwo, poszukiwali lekarza mogącego stwierdzić zgon.
- I policja, i zdenerwowana rodzina, straszą mnie skargami i konsekwencjami. W Białymstoku nie ma koronera - pisze lekarka na Twitterze.
Zwłoki leżały godzinami przy placu zabaw czy na dworcu autobusowym
Problemów ze stwierdzaniem zgonów nie brakuje. Co rusz słyszy się o przypadkach, kiedy to rodziny czy służby ratunkowe oczekują godzinami na przybycie lekarza, który mógłby stwierdzić zgon.
Tak było choćby jakiś czas temu w Bydgoszczy, gdzie przez kilka godzin zmarły leżał przy placu zabaw. Podobne zdarzenie miało miejsce w Katowicach, kiedy to policja szukała lekarza, mogącego stwierdzić zgon zmarłego na dworcu autobusowym.
Mężczyzna w środku dnia przez ponad siedem godzin leżał na dworcu, z którego korzystają pasażerowie komunikacji miejskiej, kolejowej czy osoby odwiedzające centrum handlowe.
Kto może stwierdzić zgon? Przepisy z 1959 roku
W stwierdzaniu zgonu mają pomagać wspomniani koronerzy, ale w tej chwili nieliczne gminy zatrudniają lekarzy pełniących tę funkcję. Sprawę miała załatwić nowelizacja ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, ale jej procedowanie znów przesuwa się w czasie.
- Obowiązujące dziś przepisy są przestarzałe i nie przystają do rzeczywistości - podkreślała w rozmowie z Rynkiem Zdrowia w połowie grudnia Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy.
Z tym zarzutem trudno się nie zgodzić, ponieważ wspomniana ustawa regulująca stwierdzanie zgonu pochodzi z 1959 r.
Zdaniem lekarzy POZ obecnie projektowana nowelizacja nie rozwiąże problemu w pełni.
Owszem, koronerzy byliby wzywani do zgonów w miejscach publicznych oraz do zgonów o trudnych do ustalenia przyczynach, czyli takie przypadki jak ten z Bydgoszczy czy Katowic nie miałyby miejsca.
Natomiast nowelizacja skomplikuje funkcjonowanie podstawowej opieki zdrowotnej, ponieważ wprowadzić ma obowiązek stwierdzania zgonu przez lekarzy POZ w przypadku, gdy zmarły jest pacjentem danej przychodni i gdy zgłoszenie nastąpiło w godzinach pracy.
- Trudno zostawić umówionych pacjentów i kazać im czekać. Z jednej strony twórcy ustawy chcą nałożyć na nas obowiązek stwierdzania zgonu do czterech godzin od wezwania, a z drugiej strony ustawa o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych i umowa z NFZ wymaga od nas świadczeń zgodnie z grafikiem i harmonogramem pacjentom, którzy się z nami umówili - tłumaczyła nam Joanna Zabielska-Cieciuch.
Ratownik medyczny i pielęgniarka stwierdzą zgon
W nowelizacji założono również, że zgon - jeżeli nastąpił w trakcie akcji medycznej - stwierdzać będzie mógł kierownik zespołu ratownictwa medycznego. Do tej pory, w przypadku braku lekarza w zespole karetki trzeba było wzywać drugą z lekarzem, posiadającym te kompetencje.
Wprowadzona natomiast w grudniu ustawa o zawodzie ratownika medycznego oraz samorządzie ratowników medycznych, która wejdzie w życie za sześć miesięcy, zwiększy kompetencje pielęgniarek pracujących w zespołach ratownictwa medycznego oraz szpitalnych oddziałach ratunkowych.
Zgodnie z przyjętymi przepisami pielęgniarki te będą mogły stwierdzić zgon w ramach czynności ratunkowych.
Koroner. Kiedy ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych?
Wracając zaś do ustawy o cmentarzach i chowaniu, której projekt nowelizacji miał być przyjęty przez rząd przed końcem 2022 roku, prace na tym etapie wciąż trwają.
- Zgodnie z obecnymi założeniami trafi pod obrady Rady Ministrów w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. Jest na etapie uzgodnień międzyresortowych, podczas których wszystkie zasadnicze kwestie zostały rozstrzygnięte, a obecnie trwają prace legislacyjne przed skierowaniem projektu do rozpoznania przez Stały Komitet Rady Ministrów i następnie Radę Ministrów - tłumaczył nam kilkanaście dni temu Wojciech Labuda, pełnomocnik premiera ds. reformy regulacji administracyjnych związanych z ruchem naturalnym ludności, który nadzoruje prace nad projektem.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)