Niemcy: nie znał języka, nie miał szansy na przeszczep?
Ze względu na słabą znajomość języka niemieckiego choremu na serce odmówiono umieszczenia go na liście oczekujących na przeszczep. Pacjent zaskarżył decyzję kliniki, a Federalnego Trybunału Konstytucyjnego przyznał, że był to akt dyskryminacji - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Mieszkający w Niemczech 61-letni, chory na serce pacjent pochodzenia kurdyjskiego, domaga się zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Pochodzi z Iraku. W 2000 roku przyznano mu w RFN status uchodźcy i od tego czasu żyje w Peine w Dolnej Saksonii.
W myśl wytycznych Federalnej Izby Lekarskiej niedostateczna kooperacja ze strony pacjenta może przemawiać przeciwko transplantacji. Jest jednak kwestią kontrowersyjną, czy trudności językowe mogą zostać uznane za jedno z kryteriów - stwierdzili w orzeczeniu sędziowie Trybunału.
Więcej: www.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)