NSA: szpital w Gostyniu nie musi zwracać unijnej dotacji
Spór o unijne dofinansowanie na zakup karetek trwał od 2011 r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał ostatecznie wyrok, zgodnie z którym Samodzielny Publiczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Gostyniu nie musi oddawać dotacji z UE.

Spór rozpoczął się w 2011 r. Szpital uczestniczył w konkursie Wielkopolskiego OW NFZ na świadczenie usług z zakresu ratownictwa medycznego. Po ogłoszeniu wyników, mimo większej liczby punktów, szpital przegrał z prywatną firmą. Wobec utraty kontraktu, lecznica nie mogła użytkować karetek zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem i instytucje unijne zażądały zwrotu dofinansowania, jakie zostało przekazane SPZOZ na ambulanse, ponieważ nie zachowano „trwałości projektu” - informuje serwis gostynska.pl
SPZOZ złożył odwołanie od werdyktu Funduszu ws. rozstrzygnięcia konkursu. Dyrekcja Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ przyznała rację szpitalowi, jednak prezes NFZ uchylił tę decyzję. Szpital musiał zwolnić część pracowników i wypłacić im odprawy. Sprawa trafiła do sądu.
Pod koniec ub.r. Naczelny Sąd Administracyjny wydał wyrok, zgodnie z którym szpital nie musi oddawać unijnej dotacji. W uzasadnieniu NSA wyjaśnia, że do przerwania trwałości projektu może dojść z przyczyn nie leżących po stronie podmiotu leczniczego. Tak, jak się to stało w przypadku szpitala w Gostyniu.
Kwota dofinansowania projektu pn. "Świadczenia na wysokim poziomie w powiecie gostyńskim - zakup specjalistycznych środków transportu sanitarnego" wynosiła ponad 666,7 tys. zł. Na podstawie decyzji Ministra Infrastruktury i Rozwoju z 2014 r. szpital miał zwrócić ponad 488,9 tys. zł.
Więcej: gostynska.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)