Miastko: bez werdyktu w sprawie o nieumyślne narażenie pacjenta
W poniedziałek w Miastku odbyła się kolejna rozprawa lekarza Bogdana K. oskarżonego o nieumyślne narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo.

Druga biegła zeznała w poniedziałek, że mogło być tak, że lekarz nie rozpoznał niedokrwienności, co w konsekwencji później doprowadziło do zawału, ale mogło być też tak, że objawy pojawiły się dopiero po jego wizycie.
W pisemnej opinii stwierdziła, że Bogdan K. powinien brać pod uwagę zawał mięśnia sercowego. Oskarżony lekarz zwracał uwagę, że zawał nastąpił, według wyników sekcji zwłok, od 4 do 12 godzin przed zgonem, a on był u pacjenta 15 godzin przed jego śmiercią.
Witold Ługowski zmarł w styczniu 2009 roku, kilkanaście godzin po wizycie Bogdana K. Karetkę do źle czującego się męża wezwała żona. Jej wersja domowej wizyty i wersja lekarza różnią się. Bogdan K. stwierdził, że pacjent skarżył się na ból w okolicy pępka i nie zgłaszał duszności. Po ogólnym badaniu zlecił ratownikowi wykonanie zastrzyku domięśniowego. Bogdanowi K. grozi kara do roku pozbawienia wolności.
Więcej: www.gp24.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)