Neumann na konferencji prasowej w Gostyninie podkreślił, że jak dotąd żadna osoba nie została skierowana przez sąd na terapię w ośrodku.

Dodał, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, ośrodek może zostać rozbudowany do 60 miejsc.

Wiceminister zdrowia poinformował, że obecnie w ośrodku zatrudniony jest jedyny pracownik - dyrektor Ryszard Wardeński. Zaznaczył, że personel będzie zatrudniany w miarę potrzeb, ochraniać ma go służba więzienia, a następnie wewnętrzna ochrona ośrodka.

Zgodnie z ustawą dotycząca izolacji niebezpiecznych przestępców już po odbyciu przez nich kary więzienia, w ośrodku mają przebywać osoby z zaburzeniami psychicznymi, które nadal mogą stwarzać zagrożenie dla życia czy zdrowia innych.

O umieszczeniu w ośrodku będzie decydował sąd na wniosek dyrektora zakładu karnego.

Czytaj też. Leczenie przestępców z zaburzeń seksualnych, czemu to nam nie wychodzi?

Ośrodek znajduje się na specjalnie wydzielonej kondygnacji Regionalnego Ośrodka Psychiatrii Sądowej, w razie potrzeby istnieje możliwość jego rozbudowy. W ośrodku wprowadzono specjalne zabezpieczenia i monitoring, sale są jednoosobowe.

• LECZENIE ZBRODNIARZY