MZ organizuje spotkania w sprawie projektu opłat za "małpki" i napoje słodzone
Na 8 i 9 stycznia zaplanowano w Ministerstwie Zdrowia spotkania poświęcone omówieniu rozwiązań zaproponowanych w projekcie ustawy związanej z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów.

Projekt przewiduje m.in. opłatę 1 zł za każdą sprzedaną butelkę alkoholu do 300 ml (tzw. małpki), a także 70 lub 80 gr opłaty za słodzony napój. Opłatą objęte zostaną także napoje z dodatkiem substancji o właściwościach aktywnych: kofeiny, tauryny i guarany - 0,20 zł w przypadku dodatku co najmniej jednej substancji - w przeliczeniu na każdy litr napoju. Przewidziano także opłatę za reklamę suplementów diety.
- Wysłuchania publiczne to dość wyraźny sygnał, że poważnie traktujemy konsultacje w sprawie naszego projektu ustawy. To też wskazanie, że zależy nam na opinii partnerów z rynku. Jesteśmy otwarci na argumenty drugiej strony - deklaruje wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
- Zależy nam na ograniczeniu spożycia cukru. Wiemy też, że i druga strona widzi potrzebę walki z tym negatywnym trendem. Uzmysławia to, że jest duże pole do porozumienia - przekazał PAP Cieszyński.
Zaproszenie na spotkanie trafiło m.in. do Polskiej Federacji Producentów Żywności, Krajowej Izby Gospodarczej, Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Krajowej Rady Suplementów i Odżywek, Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego i do Rady Dialogu Społecznego.
Projekt w sprawie opłat 21 grudnia został zamieszczony na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
W przypadku opłaty za napoje słodzone, chodzi o napoje z dodatkiem monosacharydów, disacharydów, oligosacharydów, środków spożywczych zawierających te substancje i substancji słodzących (o których mowa w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1333/2008).
Opłacie podlegać będzie napój oferowany konsumentowi w postaci gotowej do spożycia, w którego składzie znajduje się co najmniej jedną z określonych substancji, z wyłączeniem tych występujących w nich naturalnie. Wysokość opłaty wyniesie 0,70 zł w przypadku dodatku jednej substancji o właściwościach słodzących albo 0,80 zł w przypadku dodatku więcej niż jednej substancji o właściwościach słodzących.
Przedsiębiorcy mający zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży mają być obowiązani do wnoszenia opłaty za sprzedaż napojów alkoholowych w opakowaniach jednostkowych o pojemności nieprzekraczającej 300 ml. Opłata wyniesie 1 zł za każde opakowanie.
Przy szacowaniu możliwych do uzyskania wpływów z opłaty za stosowanie dodatków do napojów bezalkoholowych przyjęto wartości z raportu "Rynek napojów bezalkoholowych w Polsce".
Zgodnie z nim, przeciętny Polak kupił 184 litry napojów bezalkoholowych, w tym 57 litrów napojów gazowanych. Przyjmując, że uśredniona stawka opłaty za litr napoju objętego projektowanymi regulacjami wynosi 0,7 zł (obecność jednej substancji zastosowanej do nadania napojom słodkiego smaku), można szacować łączne przychody na poziomie 2,5 mld zł rocznie. 98 proc. przychodów zostanie przekazana na rachunek NFZ, a pozostałe 2 proc. na koszty egzekucji należności z tytułu tych opłat i obsługę administracyjną ich pozyskiwania.
W ocenie skutków regulacji wskazano, że zgodnie z informacjami dotyczącymi banderol można przyjąć, że dzienna sprzedaż napojów alkoholowych o objętości 100-300 ml wynosi około 1,3 mln sztuk, co przy ostrożnych szacunkach może wiązać się z łączną kwotą opłat na poziomie około 500 mln zł. 50 proc. środków trafi na rachunek NFZ, a druga część pozostanie w budżecie gminy, na której terenie odbywa się sprzedaż.
W OSR podano, że w 2018 r. wydatki branży farmaceutycznej na promocję produktów w telewizji, prasie i radio wyniosły około 4,2 mld zł. Z danych Instytutu Monitorowania Mediów wynika, że 24 proc. reklamowanych kategorii badanych produktów byłoby objęte projektowaną regulacją, co oznacza, że środki przeznaczone na ich reklamę wyniosły około 1 mld zł. Zgodnie z projektowaną regulacją nawet 10 proc. (100 mln zł) z tych pieniędzy zostanie przekazane do NFZ, ostateczna ich wysokość zależy od ściągalności. Na potrzeby niniejszej oceny przyjęto wartość 50 mln zł.
PAP - Katarzyna Lechowicz-Dyl

ZOBACZ KOMENTARZE (0)