Łódzkie: zoperowali prawą nogę zamiast lewej
W pabianickim szpitalu ortopedom nie udało się postawić pani Kazimiery na nogi. Bolała ją lewe kolano, ale... zoperowali jej prawe. Teraz pechowa pacjentka musi czekać w długiej kolejce na kolejny zabieg - opisuje Gazeta Wyborcza.

Kazimiera Kot dwa lata temu się przewróciła. Po upadku zaczęły się problemy z lewym kolanem. Trafiła do przyszpitalnej poradni ortopedycznej. Po USG kolana lekarz zaproponował operację łękotki. Takie zabiegi robi się w znieczuleniu miejscowym albo zewnątrzoponowym i pacjent wie, którą nogą zajmują się lekarze. Są też sposoby, by uniknąć pomyłek. Np. można przed operacją zabandażować zdrową nogę. To znak dla lekarza, że nie trzeba nic z nią robić.
Ale nikt prawej nogi nie zabandażował, a na sali operacyjnej anestezjolodzy nie mogli wkłuć się w kręgosłup. Po kilku nieudanych próbach zastosowali narkozę.
Jak opowiada pacjentka, kiedy się obudziła, natychmiast zorientowała się, że zoperowali jej zdrową nogę. Lekarz powiedział, że wybrał prawą, bo była w gorszym stanie. Pabianickie Centrum Medyczne Sp. z o.o. do błędu się nie przyznaje. Lekarz orzecznik, który badał panią Kazimierę, nie ma jednak wątpliwości, że doszło do błędu. Pacjentka zapowiada, że pójdzie do sądu.
Więcej: www.gazeta.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)