Zdaniem prokratury menedżerka firmy farmaceutycznej przekazywała lekarzom łapówki, aby w receptach wypisywali leki promowane przez jej koncern.
Jak podaje Gazeta Wyborcza, doniesienie do prokuratury złożyli przedstawiciele handlowi firmy farmaceutycznej.
Ich wątpliwości budziły metody nowej menedżerki firmy farmaceutycznej z województwa łódzkiego na zwiększenie sprzedaży leków promowanych przez koncern.
Śledztwo pod nadzorem prokuratury prowadzili funkcjonariusze CBA.
Ze śledztwa wynika, że menedżerka miała wyszukiwać specjalistów alergolog-pulmonolog, którzy zgodziliby się wygłaszać wykłady o nazwie "poranek". Za wykład dostawali 500 zł.
W rzeczywistości zlecenie na wykład było zakamuflowaną formą łapówki, bo w ciągu miesiąca lekarz musiał wypisać recepty na 130 opakowań leku wskazanego leku.
Więcej: www.gazeta.pl