Limity w sklepach. IKEA sprawdza dowody zaszczepienia. Nie masz, czekasz w kolejce
IKEA sprawdza przed wejściem dowody zaszczepienia klientów, a przed sklepami tej sieci tworzą się kolejki osób, które nie mogą ich okazać. W związku z obowiązywaniem limitów, muszą czekać, aż w środku zwolni się dla nich miejsce.

- Po przekroczeniu limitów liczby osób w sklepach czy restauracjach, które zostały określone rządowym rozporządzeniem, do sklepów mogą wchodzić jedynie zaszczepieni. Inni muszą czekać aż zwolni się miejsce
- Rozporządzenie wprowadza nowy, zmniejszony limit klientów - 1 osoba na 15 mkw. powierzchni sklepu
- Do limitu liczby osób nie wlicza się zaszczepionych przeciwko COVID-19, pod warunkiem okazania przez te osoby paszportu covidowego lub zaświadczenia o szczepieniu, o negatywnym wyniku testu i o powrocie do zdrowia w związku z COVID-19
- Pod sklepami IKEA stoją w kolejkach osoby które nie mogą lub nie chcą okazać dowodu szczepienia i to one protestują przeciwko temu rozwiązaniu
Po przekroczeniu limitów liczby osób w sklepach czy restauracjach, które zostały określone rządowym rozporządzeniem, do sklepów mogą wchodzić jedynie zaszczepieni. Inni muszą czekać aż zwolni się miejsce - przypomina Rzeczpospolita.
W piątek wielu klientów sieci IKEA alarmowało o wielkich kolejkach dla osób, które nie mogły okazać dowodu przyjęcia szczepionki.
Co mówi rozporządzenie?
Jak zauważa Rzeczpospolita, IKEA na swojej stronie internetowej poinformowała, że do 31 stycznia zmienia zasady w związku z rozporządzeniem Rady Ministrów z 14 grudnia. Wprowadza ono nowy, zmniejszony limit klientów - 1 osoba na 15 mkw. powierzchni sklepu.
Z kolei w restauracjach IKEA zajętych może być 30 proc. miejsc przeznaczonych na potrzeby konsumpcji na miejscu.
Do limitu nie wlicza się m.in. zaszczepionych
IKEA podaje, że do ustanowionego limitu liczby osób nie wlicza się osób zaszczepionych przeciwko COVID-19, pod warunkiem:
- okazania przez te osoby paszportu covidowego lub zaświadczenia o szczepieniu,
- o negatywnym wyniku testu
- i o powrocie do zdrowia w związku z COVID-19.
Nie mogą okazać dowodu zaszczepiania, więc protestują
Jak pisze Rzeczpospolita, pod sklepami IKEA stoją w kolejkach osoby które nie mogą lub nie chcą okazać dowodu szczepienia i to one protestują przeciwko temu rozwiązaniu, w mediach społecznościowych pojawiły się też informacje o wzywaniu przez nich policji. Zarzucają IKEA łamanie prawa, sieć w ich opinii ma nie mieć prawa sprawdzać zaświadczeń, choć rozporządzenie wprowadza taką możliwość.
Co więcej wiele firm rozważa podobny kierunek.
Koronawirus. 9 stycznia. Najwięcej zakażeń na Mazowszu
ZOBACZ KOMENTARZE (2)