Lekarka z Białostockiego Centrum Onkologii uniewinniona
Sąd w Białymstoku uniewinnił lekarkę z Białostockiego Centrum Onkologii, oskarżoną o narażenie zdrowia, a nawet życia, pacjentki poddawanej radioterapii. Wyrok jest nieprawomocny. Prokurator żądał dla lekarki 4 tysięcy złotych grzywny.
To już trzeci proces związany z wypadkiem, który zdarzył się w lutym 2001 roku, gdy w czasie naświetlania w białostockim szpitalu wysłużonym aparatem do radioterapii poparzonych zostało pięć kobiet. Jak się potem okazało, urządzenie miało awarię, której nie pokazały żadne jego wskaźniki. W efekcie dawka promieniowania wielokrotnie przekraczała zalecaną.
Prokuratura oskarżyła dwoje pracowników szpitala: lekarkę i pracownika technicznego, odpowiedzialnego za sprzęt. Ten ostatni został ostatecznie uniewinniony. Wyrok uniewinniający wobec lekarki został jednak uchylony i sprawa przekazana do ponownego rozpoznania. Teraz sąd uiewinnił ją ponownie.
ZOBACZ KOMENTARZE (0)