KO: marszałek Karczewski obchodził prawo, kierujemy pisma o kontrole
Stanisław Karczewski, który jako senator, a potem wicemarszałek Senatu pracował i faktycznie prowadził działalność gospodarczą, obchodził i prawdopodobnie złamał prawo - mówili w czwartek (16 stycznia) przedstawiciele klubu parlamentarnego KO Monika Wielichowska i Michał Szczerba.

Zdaniem posłów KO, wicemarszałek i były marszałek Senatu powinien zwrócić Kancelarii Senatu nienależnie pobrane uposażenie. Parlamentarzyści zapowiedzieli skierowanie pism do głównego inspektora pracy, ZUS i Krajowej Administracji Skarbowej w celu wyegzekwowania składek i podatków.
Wielichowska przypomniała, że według mediów Stanisław. Karczewski, lekarz chirurg, przebywając na urlopie bezpłatnym, na podstawie umowy o dzieło zarobił w szpitalu ok. 400 tys. zł. KO wystąpiła o informacje do szefa Kancelarii Senatu i GIP.
Jak powiedział Szczerba, powołując się na uzyskane odpowiedzi, "między rokiem 2009 a 2015 prawdopodobnie w kilku miejscach senator Karczewski złamał prawo" - kiedy pobierał uposażenie senatorskie, nie informując marszałka Senatu o podjęciu dodatkowej działalności zarobkowej oraz kiedy jako wicemarszałek Senatu pobierał wynagrodzenie na podstawie ustawy o uposażeniach osób sprawujących istotne funkcje w państwie i wykonywał działalność gospodarczą, "która w jego przypadku była de facto zakazana".
- Kierujemy pismo o kontrole do GIP, pismo do prezesa ZUS, szefa Krajowej Administracji Skarbowej w celu wyegzekwowania należnych tym instytucjom podatków i składek. Rozważamy również skierowanie sprawy do prokuratury - powiedział Szczerba. Jego zdaniem sprawą powinno się zająć z urzędu CBA. Zapowiedział złożenie zawiadomienia, jeśli Biuro nie podejmie działań z urzędu.
- Miałem pewność, że moja praca na dyżurach w szpitalu w okresie gdy byłem wicemarszałkiem była zgodna z prawem, taką interpretację przedstawiali mi prawnicy z Kancelarii Senatu - mówił w grudniu PAP wicemarszałek Karczewski.
Podkreślał, że od ponad czterech lat nie prowadzi już działalności lekarskiej. Dodał, że jako wicemarszałek Senatu VIII kadencji (2011-15) nie chciał tracić prawa wykonywania zawodu, do którego jest bardzo przywiązany. Lekarz traci uprawnienia, jeśli nie praktykuje 5 lat.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)