Dziecko do lekarza tylko z rodzicem; kiedy można z wujkiem?
W Gdańsku lekarka odmówiła przyjęcia dziecka, które na prośbę matki do przychodni przyprowadził jej brat. Dlaczego? Prawo wymaga w takiej sytuacji upoważnienia od rodzica.

O zdarzeniu pisze portal trójmiasto.pl. 6-letnie dziecko zadzwoniło do matki, kiedy było w pracu z informacją o bólu zęba. Matka poprosiła brata (dla dziecka - wujka), który akurat był w domu, by zabrał chłopca do dentysty. Dziecko dotarło z wujkiem do przychodni, do której chodzi z matką od dwóch lat.
- Kiedy weszli do gabinetu, pani zapytała mojego brata, kim w zasadzie jest dla mojego dziecka. Kiedy odpowiedział, że wujkiem, usłyszał, że potrzebne jest upoważnienie od rodziców, w innym wypadku dziecka przyjąć nie można - relacjonuje mama i pyta na jakiej podstawie odmówiono dziecku pomocy.
Portal przytacza dokładną opinię prawnika. Z jej konkluzji wynika, że "zabrać" dziecko do lekarza może (prawie) każdy, jednak do przeprowadzenia badania - w przypadku gdy taka osoba nie jest przedstawicielem ustawowym ani opiekunem faktycznym dziecka - wymagane jest uzyskanie zgody przedstawiciela ustawowego/opiekuna na przeprowadzenie takiego badania, chyba że porozumienie się z nim jest niemożliwe.
Więcej: trojmiasto.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)