Dolnośląskie: są zarzuty ws. śmierci 8-miesięcznego dziecka
Są zarzuty dla lekarki ze szpitala w Głogowie i kierowcy karetki pogotowia ze Wschowy. Prokuratura oskarża ich o nieumyślne narażenie na śmierć ośmiomiesięcznego dziecka.

Dochodzenie w tej sprawie trwało od dwóch lat. Chodzi o przypadek zgonu dziecka, które trafiło do szpitala w Głogowie. Lekarka przyjmująca małego pacjenta zdiagnozowała u niego zapalenie opon mózgowych i zdecydowała, że musi trafić do specjalistycznego szpitala we Wrocławiu - informuje Polskie Radio.
Transport powinien odbyć się specjalistyczną karetką. Taka stała przed szpitalem, ale należała do pogotowia z Legnicy, z którym głogowska lecznica nie ma podpisanej umowy.
Dziecko wyjechało tradycyjnym ambulansem. Po drodze stan niemowlęcia pogorszył się i trzeba było przenieść je do karetki reanimacyjnej. Trzy dni później dziecko zmarło we wrocławskim szpitalu nie odzyskując przytomności.
Prokuratura zarzuca lekarce, że decyzji o transporcie dziecka nie skonsultowała z anestezjologiem.
Więcej: www.polskieradio.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)