Ciechanów: pacjentka zmarła, szpital pod lupą prokuratury
Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadzi postępowanie ws. nieumyślnego spowodowania śmierci 61-letniej pacjentki oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Specjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Ciechanowie. Śledczy zażądali dokumentacji medycznej i wystąpili do sądu o zwolnienie lekarzy z tajemnicy lekarskiej. Będą też analizować wyniki sekcji zwłok zmarłej.

Z ustaleń śledczych wynika, że pacjentka została przewieziona do szpitala 6 lipca br. przez pogotowie i trafiła na oddział obserwacyjno-zakaźny. 61-latka przeszła badania oraz dwie operacje - wyjaśnia w Polskim Radiu RDC Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Jak precyzuje Tygodnik Ciechanowski, kobieta przebywała na oddziale przez 10 dni i zmarła 16 lipca. Następnego dnia rodzina złożyła doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Ciechanowie, przekonując że w jej ocenie na oddziale doszło do zaniedbań. Ta zaś przekazała sprawę do prokuratury w Płocku.
Rzeczniczka tej ostatniej wyjaśniła ciechanowskiemu tygodnikowi, że chora miała biegunkę i wymioty. Wstępnie postawiono diagnozę niedrożności przewodu pokarmowego. Pierwszego dnia pobytu wykonano posiew. Po trzech dniach wyhodowano bakterię legionellę, której występowanie na średnim poziomie potwierdzono także w sieci ciepłej wody szpitalnego oddziału.
Zdaniem sanepidu 61-latka na pewno nie zmarła na legionellozę, ponieważ "to nieprawdopodobne, żeby zakaziła się nią w szpitalu, skoro wykryto ją w wymazie z pierwszego dnia pobytu".
Więcej: www.rdc.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)