Był nieubezpieczony, odmówiono mu pomocy, nie żyje
NFZ nałożył karę na przychodnię za nieprzyjęcie nieubezpieczonego mężczyzny. Jej wysokość to 3,5 tys. zł. Pacjent nie żyje.

W Trzemesznie (woj. wielkopolskie) w październiku 2013 roku do jednej z przychodni zgłosił się mężczyzna, który bardzo źle się czuł, był osłabiony i prosił o pomoc. Pracownicy lecznicy nie chcieli go przyjąć, bo - jak potem relacjonowała rodzina - mężczyzna nie miał ubezpieczenia. Chory wyszedł na ulicę i tuż pod przychodnią zasłabł.
Mimo akcji ratunkowej (reanimowali go lekarze z przychodni, a potem lekarze z pogotowia) zmarł. Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie.
Fundusz uznał, że przychodnia „dopuściła się nieprawidłowego zachowania wobec pacjenta”. „Pielęgniarka nie ustaliła realnego stanu ogólnego pacjenta, a jedynie oparła ocenę na oglądzie zewnętrznym i informacjach udzielonych przez osobę towarzyszącą choremu. Lekarz nie podjął żadnych kroków, by ocenić stan, w jakim faktycznie znajdował się pacjent".
NFZ nałożył na przychodnię karę umowną za niewywiązanie się z umowy. Kara wynosi: 3403,07 zł. To maksymalna wartość kar umownych, jaka wynika z zapisów kontraktu - mówi Jerzy Wachowiak, rzecznik NFZ.mówi Jerzy Wachowiak, rzecznik wielkopolskiego NFZ.
Więcej: http://wyborcza.pl/
Mimo akcji ratunkowej (reanimowali go lekarze z przychodni, a potem lekarze z pogotowia) zmarł. Sprawę wyjaśnia Prokuratura Rejonowa w Gnieźnie.
Fundusz uznał, że przychodnia „dopuściła się nieprawidłowego zachowania wobec pacjenta”. „Pielęgniarka nie ustaliła realnego stanu ogólnego pacjenta, a jedynie oparła ocenę na oglądzie zewnętrznym i informacjach udzielonych przez osobę towarzyszącą choremu. Lekarz nie podjął żadnych kroków, by ocenić stan, w jakim faktycznie znajdował się pacjent".
NFZ nałożył na przychodnię karę umowną za niewywiązanie się z umowy. Kara wynosi: 3403,07 zł. To maksymalna wartość kar umownych, jaka wynika z zapisów kontraktu - mówi Jerzy Wachowiak, rzecznik NFZ.mówi Jerzy Wachowiak, rzecznik wielkopolskiego NFZ.
Więcej: http://wyborcza.pl/
ZOBACZ KOMENTARZE (0)