Brodnica: rozpoczęła się sekcja zwłok dziecka, które zmarło w miejscowym szpitalu
Prokuratura Rejonowa w Brodnicy zajmuje się sprawą śmierci dwuletniego dziecka, do której doszło w ZOZ w Brodnicy. W czwartek, 5 września rozpoczęto sekcję zwłok zmarłego.

Jak wyjaśnia Alina Szram, prokurator rejonowy w Brodnicy, o zarzutach na obecnym etapie nie ma mowy. Podaje, że śledztwo jest na początkowym etapie.
''Jest ono prowadzone dwutorowo - pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci i ewentualnego narażania przez rodziców tudzież przez lekarza, jeżeli chodzi o błąd w sztuce'' - informuje prokurator Szram.
Wyniki przeprowadzonej sekcji zwłok i pobranych w jej trakcie płynów mikrobiologicznych powinny być znane za ok. 2-3 tygodnie.
W odpowiedzi dla Expressu Bydgoskiego, Dariusz Szczepański, dyrektor ZOZ SPZOZ w Brodnicy wyjaśnia, że informacje o długim oczekiwaniu na karetkę nie są zgodne z prawdą. W piśmie opublikowanym na łamach dziennika czytamy: "zespół ratownictwa medycznego wyjechał ze Szpitala w ciągu minuty (5.36) od otrzymania zgłoszenia (5.35), a na miejscu był po trzech minutach (5.39). Po wstępnej ocenie stanu zdrowia pacjentki, dokonanej w miejscu zamieszkania i w związku z transportem do szpitala, przyjęcie pacjenta przez lekarza pediatrę Oddziału Dziecięcego nastąpiło w ciągu kolejnych 13 minut (5.52)."
Także informacje dotyczące tego, jakoby pacjentowi opisanemu w artykule w ciągu ostatniego roku udzielano świadczeń zdrowotnych w Szpitalu Powiatowym w Brodnicy, nie są prawdą. Ewentualny zarzut błędnej diagnozy nie może więc dotyczyć szpitala.
Więcej: expressbydgoski.pl
ZOBACZ KOMENTARZE (0)