Rzecznik odpowiedzialności zawodowej lekarzy wyjaśnia sprawę porodu w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.
Fot. Archiwum RZ
Dziewczynka przyszła na świat w tej lecznicy w nocy z 4 na 5 czerwca br. Urodziła się w 26. tygodniu ciąży, bez oznak życia. Jej stan jest nadal bardzo ciężki - informuje Kurier Poranny.
Zdaniem rodziców dziecka, lekarze z oddziału patologii ciąży, na którym była hospitalizowana matka dziewczynki, nie zareagowali wystarczająco wcześnie na rozpoczynającą się akcję porodową. Mimo wskazań, nie wykonano cesarskiego cięcia. Przez 4,5 godziny pacjentka prosiła bezskutecznie o kontakt z lekarzem.
W szpitalu trwają dwie kontrole zlecone przez ministra zdrowia: Podlaskiego OW NFZ oraz Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, któremu podlega szpital.
Więcej: www.poranny.pl